źródło |
„Antyperspirant” i „dezodorant” to słowa, których w mowie
potocznej często używa się zamiennie. Zauważyłam, że wyjątkowo często Wizażanki
obniżają średnie oceny wielu dezodorantom przyznając im niskie noty za brak ochrony
przed wilgocią. Pod koniec tego posta będziecie już wiedziały dlaczego to błąd,
czym obie grupy różnią się od siebie, kiedy znajdują zastosowanie i na co zwrócić
uwagę wybierając konkretny produkt. Zaczynamy! :)
W największym uproszczeniu: dezodoranty chronią nas przed
brzydkim zapachem potu, a antyperspiranty także przed pojawieniem się u nas
mokrych plam. By zrozumieć sposoby ich działania przydatne okażą się małe
podstawy funkcjonowania gruczołów potowych ;)
Mamy ich dwa rodzaje: gruczoły ekrynowe oraz apokrynowe.
Gruczoły ekrynowe przeważają na naszym ciele i produkują „zwykły” pot. Jest to
mieszanka wody (98%) i innych składników, która stale wydzielana jest przez około 5% gruczołów. Podczas wysiłku fizycznego lub wzrostu temperatury
odsetek ten zwiększa się.
Z kolei gruczoły apokrynowe wydzielają pot o innym składzie:
woda stanowi w nim zaledwie 80%. Gruczoły te aktywują się podczas stresujących
sytuacji, produkując pot równolegle z gruczołami ekrynowymi.
źródło |
Oba rodzaje potu są pozbawione zapachu. Dopiero namnożenie
bakterii (głównie Staphylococcus hominis - w wolnym tłumaczeniu grunkowca ludzkiego) powoduje jego
pojawienie się i tu dochodzimy do meritum: bakterie potrzebują pożywienia.
Zwłaszcza wydzielina gruczołów apokrynowych to dla nich prawdziwa wyżerka, stąd
obserwowana przez wiele osób różnica: pot po wycisku na siłowni pod kątem woni
nie ma nawet porównania do potu wydzielonego w stresie.
Jak się można domyślić, stąd właśnie wynikać będzie odmienny
mechanizm działania dezodorantów czy antyperspirantów. Ogólnie rzecz ujmując,
dezodoranty hamują namnażanie bakterii odpowiedzialnych za odorek potu.
Wyjątkiem są tutaj dezodoranty oparte o Zinc Ricinoleate: w nie do końca
poznanym dotąd mechanizmie działa on przez absorbowanie zapachu.
Znajdziemy go na przykład w dezodorancie Dr. Hauschka.
Tymczasem antyperspiranty blokują wydzielanie potu. Wbrew
powszechnej opinii, nie hamują jego produkcji! Zgodnie z prawem tylko leki mają
prawo ingerować w funkcjonowanie ludzkiego organizmu (w tym przypadku
funkcjonowanie gruczołów potowych). Kosmetyki tego robić nie mogą: sole
aluminium zawarte w antyperspirantach tworzą za to malutkie żelowe korki, które
tymczasowo zatykają ujścia gruczołów potowych. Koncerny kosmetyczne prześcigają
się w opracowywaniu nowych związków: takich, których „korek” utrzyma się dłużej
niż po użyciu produktów konkurencji. Stąd właśnie obietnice 72-godzinnego
działania – chociaż konia z rzędem temu, kto wytrzymał trzy dni bez mycia, by
to zweryfikować ;)
Nie, to mit [1] [2]. Zacznijmy od tego co napisałam wyżej: związki aluminium będące substancjami czynnymi działają wyłącznie powierzchniowo, a gdyby tak nie było, podlegałyby regulacjom takim jak leki. Jeśli z kolei obawiacie się nie tyle działania aluminium, co skutków blokowania wydzielania potu i ewentualnego „zatrucia toksynami”, to więcej pisałam o tym w jednym z najważniejszych tekstów na blogu, w którymi obaliłam mnóstwo mitów związanych z zatruciami, detoksami, oczyszczaniem (polecam!).
A tak przy okazji...
Czy antyperspiranty* powodują raka piersi?
* i/lub inne kosmetyki zawierające sole aluminium
Wszystko co musisz wiedzieć o dezodorantach
Mechanizm działania: działanie antybakteryjne
Odpowiedzialne składniki: Triclosan i inne antyseptyki, Zinc Ricinoleate
Grupy produktów: dezodoranty naturalne (np. Alterra w sprayu), dezodoranty tradycyjne
Ciekawy zawodnik: dezodoranty w krysztale
Dezodoranty w krysztale reklamowane są jako w stu procentach
naturalne oraz wyjątkowo wydajne: mają starczać na rok codziennego stosowania.
Opisywane w ten sposób produkty to najczęściej kryształy ałunu: pospolitego
minerału o antybakteryjnych i ściągających właściwościach. O tej formie dezodorantu wspominałam już w
tekście o moich ulubieńcach tego lata :)
Wszystko co musisz wiedzieć o antyperspirantach
Mechanizm działania: hamowanie wydzielania potu
Odpowiedzialne składniki: związku glinu (aluminium)
Grupy produktów: w zależności od formy kosmetyku (kulki,
sztyfty, kremy, atomizery)
Ciekawy zawodnik: blokery
Czym właściwie są blokery? To produkty, które po prostu zawierają
więcej soli glinu niż przeciętny antyperspirant. Należy pamiętać, że mogą
działać na skórę drażniąco i używać ich z rozwagą. Blokery stanowią ogniwo łączące zwykłe antyperspiranty z lekami na receptę takimi jak Antidral.
MOJE ULUBIONE PRODUKTY
Na co dzień moją ulubioną formą ochrony są antyperspiranty.
Przez lata nie potrafiłam znaleźć działającego choć odrobinę kosmetyku w
atomizerze, więc męczyłam się z kulkami. Ze względu na jakość oferowanej
ochrony zdecydowanie najcieplej wspominam antyperspiranty Ziaja, ale nie
ulega wątpliwości: samo wysychanie nałożonego kosmetyku doprowadzało mnie do
szewskiej pasji.
Na szczęście zupełnym przypadkiem odkryłam atomizery Garnier
Mineral i to była dla mnie miłość od pierwszego wejrzenia! Wspominałam o nich
już kilkukrotnie (na przykład w tekście o kosmetykach niezawodnych), bo wszystkie warianty z zieloną nakrętką
sprawdzają się doskonale, zwłaszcza odkąd pozbyłam się ostatnich ciuchów ze
sztucznych włókien :)
Latem bardzo chętnie sięgam po kryształ ałunu: u mnie jest to dezodorant Najmar. Odrobina wody, parę sekund i gotowe! Jestem też praktycznie przekonana, że
nawet przy codziennym używaniu nie byłabym w stanie zużyć go w rok o_O Jeśli
jest tu ktoś komu się to udało to dajcie znać ;)
***
Wolicie antyperspiranty czy dezodoranty?
Korzystacie z blokerów albo ałunu?
Korzystacie z blokerów albo ałunu?
Nie miałam nigdy ałunu, ale chętnie bym spróbowała.
OdpowiedzUsuńMusze wreszcie sprobowac takiego w krysztalku. :-)
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o kryształach! :O Garniera też używam - i przeważnie jestem zadowolona,choć czasem i tak się spocę :(
OdpowiedzUsuńMam Deo kryształ zresztą już opakowanie :) Nie zamieniłam bym go na żaden inny dezodorant ;)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że sama nie wiem, co używam - czy dezodorant, czy antyperspirant ;) Faktycznie nie rozdzielałam tych dwóch produktów:)
OdpowiedzUsuńZawsze wychodzę z założenia, że jeśli postem na dowolny temat uświadomię choć jedną osobę, to moja misja jest spełniona ;) Także ten... My job here is done! :D
UsuńCzy myślisz, że kryształy sprawdzą się u kogoś, kto bardzo się poci?
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi tylko o kwestię zapachu, to powinny być okej. Nie powstrzymają jednak powstania mokrych plam.
UsuńAntidral jest bez recepty;)
OdpowiedzUsuńAntidral jest bez recepty;)
OdpowiedzUsuńA, to może kiedyś był? ;D
UsuńNie mam z tym problemu, ale ja wybieram antyperspirant w kulce.
OdpowiedzUsuńJa swój mam już grubo ponad rok i końca nie byłoby widać, gdyby nie, to że się "stłukł" i teraz mam ałunowe kawałki.I to już drugoi raz, co mi wielce jakoś nie przeszkadza, ale prędzej się ałun skruszy niż skończy.Dlatego chyba lepiej kupować mniejsze.
OdpowiedzUsuńJa chyba mniejszego nie widziałam, ale jeśli takie są to zdecydowanie popieram!
UsuńWitaj, czy moglabys polecic jakas dobra kulke, ktora powstrzyma powstawanie mokrych plam? Moja ulubiona rexona w ogole juz nie dziala, dove z ktorego bylam zadowolona tez przestal sie sprawdzac. Nie mam nadpotliwosci ale nie wiem czy produkty zmienily sie na gorse - rozne wersje wyprobowane z tych dwoch, czy cos u mnie nie tak. Raz mialam nivea ale efekow brak. Dodam, ze nie lubie dezodorantow, a dostep mam do rossmana i dm. Z gory dziekuje i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńW tekście jest napisane, że z kulek najlepiej sprawdzała się u mnie Ziaja :) Miałam chyba wszystkie, dla mnie różniły się tylko zapachem.
UsuńNatomiast jeśli wypróbujesz kilka kulek i żadna się nie sprawdzi, to jednak proponowałabym bloker.