Ponieważ w niedzielę mam ważną
okazję, bałam się podjąć ryzyko wypróbowania czegoś nowego
właśnie w ten dzień. Postanowiłam spróbować wcześniej, by w
razie czego bez stresu umyć ponownie włosy i jakoś je okiełznać
;)
Moją wielką bolączką jest to, że
olejowanie ma bardzo nikły wpływ na moje włosy. Próbowałam wielu
olejków, metod i kombinowania z czasem trzymania oleju na włosach,
jednak różnica jest naprawdę minimalna... Miałam zimą podejście
do kremowania włosów kakaowym masłem do ciała Isana, ale nie
sprawdziło się zupełnie. W końcu wpadłam na to by wypróbować
odżywkowanie włosów i oto efekty :)
światło naturalne | lampa błyskowa
Włosy są bardzo, ale to bardzo
miękkie i wydają mi się o wiele lepiej okiełznane niż po
standardowym myciu gdy wyglądają tak. Są lśniące i sypkie,
ale niestety z kosztem dla skrętu który gdzieś się całkowicie
zgubił ;) Jednak jest to ciekawa alternatywa zwłaszcza gdybym
chciała kiedyś zrobić włosy na prosto (a zdarza mi się to ze dwa
razy w roku).
Czego użyłam:
- maska Biovax do włosów przetłuszczających się na kilka godzin przed myciem
- mycie żelem Babydream Kopf-bis-FuB
- odżywka do włosów Deba Repair Conditioner na dziesięć minut
- wcierka Loxon 5%
- zabezpieczenie długości serum Bioelixire
Myślę, że spróbuję jeszcze
odżywkowania przed myciem :) Obstawiam, że stosowanie go zbyt
często mocno przenawilżyłoby moje włosy, ale raz na jakiś czas
powinno się sprawdzić. Poleciłabym je ogólnie włosom wymagającym
dużej jednorazowej dawki humektantów, choć oczywiście po
wzbogaceniu odżywki można podać włosom w ten sposób naprawdę
dowolne składniki. Fajna sprawa, polecam!
Masz bardzo ladne wlosy: ) zazdroszcze dlugosci: )
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie odżywianie przed myciem. Moje włosy wiele wtedy zyskują.
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie odbijają światło ;)
OdpowiedzUsuńu mnie sprawdza się najlepiej olejowanie na noc, mycie, a potem dopiero odżywkowanie ;)
Masz piekne zdrowe włosy, bardzo zazdroszczę! ;)
OdpowiedzUsuńHmm, ja na razie stosuję tylko olejowanie, ale może przynajmniej raz w tygodniu włączyłabym do swojej pielęgnacji również odzywkowanie ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że bardzo warto! Po zastanowieniu stwierdzam, że tak jak olejowanie to bomba emolientowa, laminowanie - proteinowa, to odżywkowanie może pełnić rolę takiego dużego zastrzyku humektantów raz na jakiś czas :)
UsuńDziękuję za miłe słowa, dziewczyny! :)))
OdpowiedzUsuńciekawy efekt po tym odżywkowaniu ;) faktycznie, jeśli będziesz miała ochotę na proste włosy,to po odżywkowaniu będzie już łatwiej ;D
OdpowiedzUsuńBez lampy wyglądają nawet lepiej :) A co do olejowania, co prawda nie wiem od jakiego czasu je stosujesz, ale często na efekty trzeba trochę poczekać.
OdpowiedzUsuń