4/24/2015

Pielęgnacja cery mieszanej: zoom na anti-ageing. Moja aktualna pielęgnacja twarzy.

W jednym z wcześniejszych → wpisów zebrałam dużą część moich przemyśleń i rad dotyczących pielęgnacji cery mieszanej. Pisząc tamten post myślałam głównie o tych z Was, które dopiero stawiają pierwsze kroki w świadomej pielęgnacji i dla których w większości najważniejsze jest „wyprowadzenie cery na prostą”: czyli zadbanie doraźne, o jej stan na tak zwany „dzień dzisiejszy”.

Wierzę jednak, że na pewno znajdzie się tu niejedna młoda osoba, która myślami wybiega bardziej w przyszłość i która (tak jak ja) chciałaby jak najbardziej odwlec moment pojawienia się na twarzy pierwszych oznak starzenia. Dla tych z Was przybywam z dzisiejszym postem! Mam nadzieję, że będzie Wam przydatny :)



Zacznę może od rzeczy podstawowej: jak obecnie wyglądają moje codzienne rytuały pielęgnacyjne?

Rano przecieram twarz tonizatorem*, po którym nakładam krem pod oczy, wodne serum oraz filtr.
*przez „tonizator” mam na myśli każdy produkt, który przywróci nam lekko kwaśne pH skóry: może to być tonik, ale też płyn micelarny, hydrolat i inne produkty.
Wieczorem myję twarz, co drugi dzień stosuję tonik z kwasami, a następnie nakładam krem pod oczy oraz na całą cerę olej bądź olejowy, odżywczy produkt.

Taki schemat – bez wchodzenia w szczegóły – polecam do większości cer jako bazę, której poszczególne elementy możemy dobrać pod własne potrzeby. Ja posiadam cerę typowo mieszaną i bardzo wrażliwą, a dodatkowo mocno dbam o zachowanie jej młodego wyglądu jak najdłużej. Dlatego swój zestaw kosmetyków dobieram następująco:

Mix & match: żel do twarzy, „tonizator”, krem pod oczy

Mix & match to taki typ oferty niektórych sklepów np. z bielizną i piżamami, w którym możemy sobie dobrać dowolną „górę” oraz „dół” i traktować jako zestaw. Podobnie ma się u mnie sprawa z myciem i tonizowaniem cery: jeśli sięgnę po dowolne produkty z grona moich „hitów” to wiem, że po prostu będę zadowolona.

TONIZATOR

Tu najbardziej lubię płyny micelarne, które rano dają mi dodatkowe uczucie oczyszczenia buzi. Jednakże spisują się tu też rozsądnie wybrane toniki, a także hydrolaty, czy... → toniki domowe! Obecnie moim ulubionym micelkiem jest BeBeauty, a tonikiem – Uroda Melisa (uwaga: w tej linii jest też okropny płyn micelarny, którego bynajmniej nikomu nie polecam!). 

ŻEL DO TWARZY

O → ulubionych żelach do mycia buzi pisałam całkiem niedawno :) Tu dodam, że zdarza mi się też oczyszczać twarz inaczej: pianką, pastą, czyścikiem, olejem... Opcji jest mnóstwo, warto popróbować i znaleźć dla siebie coś, co będzie dla nas przynajmniej neutralne.

KREM POD OCZY

Oczywiście, w wielu przypadkach krem pod oczy nie może być losowym produktem, tylko przeciwnie: kosmetykiem do zadań specjalnych. Ja kremu pod oczy używam od 19 rż. i póki co, nie mam jak ocenić ich skuteczności: nie mam w okolicach oczu nic, z czym musiałabym walczyć. Więc wystarcza mi zwykle niezły skład, niska cena i dokładne wchłanianie by krem nadawał się pod makijaż. Wszystkie te warunki spełniają żele pod oczy Flos-Lek (miałam co najmniej pięć wersji) oraz kremy pod oczy Ziaja (wypróbowałam też kilka). Myślę, że jeszcze przez parę lat nie będę szukać czegoś bardzo treściwego... ale mimo to chętnie testuję w tej kategorii nowości :) Co Wy byście mi poleciły?

Wybierz rozsądnie: tonik z kwasem, olej, kwas hialuronowy

Drugim stopniem „ważności” kosmetyku w mojej kosmetyczce są produkty widoczne na zdjęciu powyżej.

Wielokrotnie wspominałam na blogu, że absolutną podstawą pielęgnacji cery mieszanej i tłustej powinno być regularne złuszczanie (pod względem mocy i częstotliwości dopasowane do indywidualnych potrzeb). Dla mnie taką idealnie dopasowaną metodą jest → tonik z kwasem, który stosuję co drugi wieczór po umyciu twarzy. W dni, gdy je pomijam sięgam po inny tonik czy micel: ten, którego aktualnie używam rano.

Na noc mogłabym sięgnąć po mocno nawilżający krem, ale zdecydowanie bardziej chwalę sobie proste „serum” z oleju i kwasu hialuronowego, które co wieczór rozrabiam sobie w dłoni. Olej (w moim przypadku – arganowy firmy Nacomi) przelałam sobie do opakowania po najpopularniejszym chyba silikonowym serum w Polsce ;) Ma ono wygodną pompkę, której dwa uciśnięcia dają mi idealną ilość oleju na całą twarz. W zagłębieniu dłoni dokapuję do tego około trzy krople potrójnego żelu hialuronowowego 1,5%, mieszam palcem i wmasowuję w twarz. Rano cera jest miękka, nawilżona i gładka.

Jeśli chodzi o żele hialuronowe to z własnego doświadczenia widzę, że te produkty naprawdę się od siebie różnią. Zawsze kupowałam wspomniany potrójny żel 1,5%, aż któregoś razu coś mnie zaćmiło i wzięłam bodajże średniocząsteczkowy 1% od tego samego producenta. Jak dla mnie, był od swojego poprzednika ewidentnie gorszy, więc chyba już nigdy go nie zdradzę ;)

Wybierz mądrze: serum i filtr

O filtrach powiedziano już wiele, także → na tym blogu.  Jest to absolutna podstawa pielęgnacji przeciwstarzeniowej, bo wśród czynników którym człowiek może zapobiec światło słoneczne odgrywa główną rolę w powstawaniu zmarszczek. Dlatego jeśli chcemy, by delikatna struktura włókien kolagenu i elastyny w naszej cerze jak najdłużej pozostała bez zarzutu, w okresie wiosenno-letnim powinnyśmy sięgać po dobrej jakości krem z SPF 50. O tym jak wybrać taki dobry jakościowo filtr pisała niedawno Italiana w swoim wystrzałowym poradniku (do pobrania na jej blogu), ja bez większego komentarza pokażę po prostu swój: popularną Ziaję :)

Ponieważ rano używam filtru (kremu, który zawsze będzie sporym tłuściochem) będącego produktem o raczej średnich właściwościach pielęgnacyjnych, nakładam pod niego zawsze jakieś fajne wodne serum. Taka konsystencja w niczym nie „gryzie” się z filtrem, a zawsze jest to rano jakaś porcja pielęgnacji :) Obecnie stosuję serum Experalta firmy Siberian Health, o którym pewnie się jeszcze kiedyś wypowiem. A jakie wodne sera znacie Wy? Czy któreś uważacie za godne uwagi?

Reasumując:
rano delikatnie oczyszczam twarz z kurzu i resztek nałożonych wieczorem kosmetyków, ale nie myję jej by zachować jej naturalny płaszcz lipidowy. Pod oczy wklepuję lekki krem. Na czystą cerę nakładam upiększające serum, a na nie – dwie grube warstwy tłustego filtra o wysokim faktorze.
Wieczorem myję buzię w celu demakijażu i usunięcia sebum wyprodukowanego przez cały dzień. Co drugi dzień funduję cerze mikrozłuszczanie kwasowym tonikiem, czym wygładzam jej powierzchnię, zapobiegam powstawaniu niedoskonałości oraz dzialam przeciwstarzeniowo (bo takie właściwości mają kwasy PHA!). Na tak przygotowanej cerze ląduje olej arganowy i kwas hialuronowy, które tworzą na niej odżywczy kompres.

Taka kombinacja sprawdza się u mnie świetnie. Cera jest ukojona, gładka i czysta, a w perspektywie – coraz lepiej zakonserwowana ;) Jeśli jest to i Wasze marzenie, to bardzo polecam i w razie czego służę pomocą ;)

Buziaki!


K.

16 komentarzy:

  1. moja pielęgnacja jest bardzo podobana:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakich konkretnie produktów używasz? Interesują mnie głównie wodne sera i kremy pod oczy :)

      Usuń
  2. Hm,nie wyobrażam sobie nie umyć twarzy jakiś delikatnym produktem rano i wieczorem, ale poza tym jest podobnie. Inwestuję właśnie w kremy pod oczy, bo u mojej mamy właśnie po oczach najbardziej widać wiek - chciałabym mieć szansę tego uniknąć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele osób tak mówi (ja kiedyś też, oczywiście), ale jak już napisałam w poście poświęconym żelom do mycia twarzy: wyznaję zasadę, że jeśli dobrze oczyściło się twarz wieczorem, to rano nie potrzebuje ona gruntownego mycia :) Choć wiadomo, są wyjątki, jak cery ekstremalnie tłuste...

      Usuń
    2. Na noc używam olejowego serum z Khiel's i dość bogatych kremów - źle bym się czuła, nie zmywając tego tylko nakładając kolejną warstwę kremu na dzień i makijażu x.x Może przy lżejszej nocnej pielęgnacji poranne mycie nie jest tak potrzebne.

      Usuń
  3. O, mam taką samą cerę ale sporo różnić!
    - Płyn micelarny naprawdę się nadaje jako tonik? Już kiedyś słyszałam taką opinię, ale generalnie częściej pojawiają się zalecenia, żeby po micelu jednak tego toniku użyć. Też rano zaczynam od tego, jak na razie używam popularnego Garniera (jest fajny do awaryjnego zmywania makijażu), ale w planach mam zakup płynu Biodermy. A potem obowiązkowo tonik, z Biochemii urody na bazie hydrolatu z zielonej herbaty, ale nie przemywam nim twarzy, tylko przelałam go do buteleczki z atomizerem i spryskuję skórę.
    - rano najlepszy dla mnie jest żel pod oczy Frutique z wygodnym rollerem <3 i filtr - mnie Zaja ani trochę nie matuje, tylko strasznie zatłuszcza. Zużylam ze trzy opakowania bo tani, ale niedawno kupiłam filtr Vichy i to jest przepaść! Efekt matujący jest estra! Pod filtr nakładam krem-żel z kolagenem albo serum antyoksydacyjne, ale to nie zawsze. Na wierzch czasami krem BB Skinfood z brzoskwinią i zieloną hebratą i zawsze puder BU z filtrem wymieszany z podkładem mineralnym.
    - Myję twarz delikatną pianką, ulubiona to Pharmaceris do cery wrażliwej. Czasem jeżeli mam makijaż i zawsze jeżeli nakładałam krem BB wcześniej używam olejku myjącego (też Biochemia Urody). Potem tonik, teraz ten z liścmi manuka Ziaji. Taki bardziej kwasowy będę używać dopiero na jesień, razem z retinoidami.
    - Serum z wit. C, kwasem hialuronowym i peptydami z BU, czasem jakiś krem i tyle. Raz w tygodniu serum regenerujące z BU.
    - Moja cera nie lubi olejków, po arganowym było strasznie i mam wtedy wiecznie rozszerzone pory i jest brzydko. Więc olejek maks raz w tygodniu i tylko taki z róży, inne się nie sprawdzają.
    No i wiadomo - maseczki, głównie glinkowe z wodą różaną, aloes, algi itp.
    Peeling enzymatyczny (Frutique), raz na jakiś czas delikatny mechaniczny - teraz jako że odstawiłam kwasy na wiosnę, to ziarenka pójdą częściej w ruch ;)
    I szukam porządnego kremu pod oczy, najlepiej z peptydami!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za ten komentarz, jest bardzo inspirujący! Zaintrygowałaś mnie marką Frutique, muszę się jej bliżej przyjrzeć :) A to serum antyoksydacyjne jest wodne czy formie emulsji/olejowe? I cóż to za krem-żel z kolagenem?

      "W mojej części Internetu" wykazuje się bezcelowość używania toniku po płynie micelarnym. Płyny te (skoro są dopuszczone do obrotu) muszą mieć fizjologiczne pH, więc tonik jest po nich zbędny :) Ale przyznam, że jak kupię jakiś kiepski płyn (zwłaszcza taki pieniący się, czego nienawidzę) to samej zdarzy mi się sięgnąć po ten hydrolat ;D

      Co do filtru, to moja Ziaja nie matuje, ale nie wiem czemu miałaby? Producent nic takiego nie obiecuje i w ogóle filtry to tłuste kosmetyki, więc nie oczekiwałam tego po niej.

      O peelingach i maseczkach nie pisałam w tym poście, ale k'woli ścisłości: oczywiście, stosuję je :D Przewijają się tu zresztą co jakiś czas, uwielbiam peelingi enzymatyczne!

      Usuń
    2. Frutique jest ekstra! Szkoda tylko, że mało dostępne, bo można je kupić chyba tylko w sklepie Alphanailstylist, ale mimo wszystko gorąco polecam! :D Oprócz wspomnianego rollera pod oczy i peelingu enzymateycznego mam jeszcze maseczkę odżywczą z białą glinką - również jest świetna.
      Ja miałam wersję filtra Ziaji matującą, ale mimo to jak piszesz była mega tłusta. Normalnie po każdym filtrze świecę się jakbym nałożyła olejek na twarz, masakrycznie to wygląda. Ale wspomniany krem Vichy jakoś tak magicznie działa, że po nałożeniu wysycha do przyjemnego satynowego wykończenia, skóra jest gładka i się nie błyszczy jak sebum, no cud! Jak jeszcze nałoże puder to przez parę godzin wygląda to super! I wreszcie moja cera jest pod kontrolą i się tak nie buntuje rozszerzonymi porami i niedoskonałościami jak po innych filtrach. Love forever, choć chciałabym też wypróbowaś filtr Missha i La Roche Posay kiedyś. Ale Vichy matujący rlz <3

      Usuń
    3. A, zapomniałabym, kolagen to z podwójnego żelu-kremu Efektima. Nic szałowego, ale spoko pod makijaż, ładnie wygładza buzię i wchłania się do matu. A serum antyoksydacyjne to z BU http://www.biochemiaurody.com/sklep/serum-antyUV.html

      Usuń
  4. Też stosuję olejki,hydrolaty, kwasy, HA i dokładnie ten żel pod oczy. A pod filtr serum lekkie. Czyli też są podobieństwa do Twojej pielęgnacji :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pod oczy używam kremu z Flos-leku Eye Care do skóry wrażliwej z ekstraktem ze świetlika lekarskiego i z algi z wit. C i E, ale jeszcze nie wiem co o nim myślę, bo mam go jakiś tydzień :) Poza tym, niedawno zaczęłam używać na rzęsy tej słynnej pomadki z Alterry i zauważyłam, że skóra bardzo blisko oka (tam, gdzie nie pcham kremu) też jest fajnie nawilżona.
    Kurcze, nad tym filtrem się zastanawiam, bo strasznie kusi mnie ten Vichy, ale mój portfel krzyczy, żeby kupić Ziaję ;) Ten co Ty masz, widzę że jest do skóry suchej, ale niby jest też w ofercie matujący (ale podobno tylko z nazwy).

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajnie i przemyślanie sobie to ułożyłaś:) na pewno ściągnę od Ciebie ten system, mam podobną pielęgnację ale jakoś tak mniej świadomie to wszystko robię. Właśnie cały czas chcę kupić filtr, alemam obawy, że mnie wysypie od niego... tak samo z olejami na twarz. poza tym nie za bardzo wiem jaki mam rodzaj cery ciężko mi to określić... bardzo podoba mi się Twój blog, dużo ciekawych i przydatnych świadomych porad :) jakie serum wodne polecasz? Ja pod oczy używam krem Ava Eco linea jest całkiem fajna nie mam porównania, bo to mój pierwszy krem pod oczy. A tylko czasem wyciskałam witaminę E z tabletki takiej jak tran, to bardzo pomagało oczy rano były inne wypoczęte, a trzeba zaznaczyć że mam wielkie sine pod oczami. Pozdrawiam :) ps. jakie fluidy warto używać, z jakimś fajnym składem może coś polecasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to po kolei :) Jeśli chodzi o filtry, to najlepiej byłoby ustawić cel na któryś z tych najpopularniejszych (np. Vichy Capital Soleil) i poszukać próbek... Olejki można kupić w malutkich opakowaniach i ja poleciłabym Ci zdecydowanie olej z czarnuszki oraz konopny, w życiu nie miałam lżejszych :) O typie cery radziłabym Ci poczytać u Ziemoliny na Kosmostolog.blogspot.com - gdybym ja miała Ci to tłumaczyć, to napisałabym słowo w słowo to co jest u niej, a więc plagiat ;)))

      Jeśli chodzi o sera wodne, to nie trafiłam jeszcze na swój ideał, ale zaprezentowane w poście Experalta jest zupełnie niezła :) Korcą mnie też azjatyckie kosmetyki, takie jak serum wodne It's Skin :) Wśród kosmetyków pod oczy, do tej pory stosowałam właściwie wyłącznie żele Flos-Leku z okazjonalnymi skokami w bok typu Ziaja czy AA, ale szału wielkiego nie było ;) Ava Eco Linea to super seria, a ciekawe kremy ma też Ziołolek czy Sylveco.

      Jeśli chodzi o fluidy o dobrym składzie, to raczej ciężko coś dostać... Jeśli już, to wybrałabym krem BB - albo So Bio Etic, albo dobry azjatycki. Sama jestem fanką podkładów mineralnych i choć klasyczny fluid mam w kosmetyczce zawsze, to wyłącznie na awaryjne sytuacje - więc jego skład ma dla mnie wówczas drugorzędne znaczenie ;)

      Mam nadzieję, że pomogłam :) Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za tyle miłych słów :*

      Usuń
  7. witam panią bardzo serdecznie. Mam wielką prośbę czy mogłaby mi pani polecic kosmetyki do pielegnacji twarzy? mam skłonności do wypryskow, niedoskonałości szczegolnie na brodzie, na czole wystepuja suche skórki, rzadko mam zaskórniki czyli wagry ale akurat teraz obecnie mam przy ustach. Policzki sa raczej suche czy normalne chocaiz zdrzaja sie tez jakies wypryski. Proszę o pomoc !! czekam na szybką odpowiedź, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaka tam ze mnie Pani ;)

      Najltawiej bedzie mi pomoc jesli opiszesz swoja obecna pielegnacje, bo trzeba zaczac od ustalenia ktore problemy wynikaja z bledow pielegnacyjnych, a ktore sa typowe dla Twojej cery. Najprawdopodobniej masz odwodniona cere mieszana, ktora trzeba bedzie przede wszystkim nawilzyc, a w strefie T - zluszczyc, np. mikrozluszczajacym kremem takim jak chocby Effaclar Duo[+] :) Poprosze jednak o wiecej informacji :)

      Usuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Kosmeologika , Blogger