4/03/2017

(podwójna) Recenzja: Anwen, maska Kiełki pszenicy i Kakao do włosów wysokoporowatych + Jessicurl, Awe Inspiraling Spray


Wzdychałam, marzyłam i mam. Moja „anwenówka” <3 Sprawdźmy, czy i jak spisała się na moich włosach:

O składzie nie będę się rozwodzić, bo w -> tekście Anwen macie wszystko rozpracowane na tacy. Podsumuję tylko, że maska jest mocno emolientowa, ale i z solidną dawką humektantów („nawilżaczy”): wysoko w składzie są miód, gliceryna i pantenol. Jest to więc idealny skład do włosów suchych oraz zniszczonych, zwłaszcza w połączeniu z regularnym olejowaniem. Moje włosy są mega zadbane i mają obecnie porowatość średnią, ale naturalnie „dążą” do porowatości wysokiej, więc wiele produktów i metod do takich włosów przeznaczonych doskonale się u mnie sprawdza, co za tym idzie - tę maskę chciałam wypróbować najpierw.



Jakie były moje pierwsze wrażenia? Bardzo pozytywne.

Zapach maski jest cudowny. Anwen pisze tak: „Maska do włosów wysokoporowatych pachnie czekoladowo, choć moje testerki często wyczuwały tu np. wanilię a nawet i kokos”; z kolei w komentarzach kilkukrotnie pojawiło się skojarzenie z… wyrobem czekoladopodobnym :D No to ja przebiłam chyba wszystkich. Poza zapachem kakao czuję tu też pomarańczową nutę, przez co maseczka pachnie mi kultowymi wedlowskimi Delicjami! Na Instagramie pokazywałam kiedyś świąteczną piankę Ziai o woni czekolady z pomarańczą (klik!) i to jest właśnie baaardzo podobny aromat. Przynajmniej dla mnie :) Wbrew zapewnieniom Ani, zapach jest w mojej opinii wyraźny i bardzo długo utrzymuje się na moich włosach – co prawda lekko, ale wyczuwalny jest jeszcze w 24 godziny po myciu.

Dodatkowo mamy tu piękne opakowanie, miłą konsystencję i ekstremalną miękkość włosów podczas spłukiwania maseczki.

 Kliknięciem w zdjęcie możecie je powiększyć:
Swoją drogą MEGA dobrze widać tutaj jak zmienia się kolor moich włosów w zależności od oświetlenia. WYDAJE mi się, że najbliższy prawdzie jest kolor na zdjęciu w białej koszulce. Ale w sumie to nie wiem.
A. Pierwsze użycie na niedoproteinowane włosy. B. Pierwsze użycie po doproteinowaniu, dzień 1. C. Następny dzień rano. D. Pół godziny później, po reanimacji skrętu.

No, ale najważniejsze są przecież efekty! A te były… różne ;) Pierwszy dzień: cud, miód i orzeszki. Włosy były poskręcane w takie miękkie, grube pukle – bardzo lubię ten efekt, a ciężko mi go osiągnąć (dominują nieokiełznane fifołki i wicherki połączone z rulonami laleczki z porcelany ;D). 

Problem pojawił się następnego dnia: wszystko mi sflaczało. Ale tak totalnie. Zdjęcia nie zrobiłam, ale bida z nędzą, uwierzcie mi na słowo. Jakieś mizerne podrygi prób skrętu, ale to tyle. Związałam włosy w kitkę i pognałam na zajęcia zadając sobie pytanie: dlaczego?

W dniu dotarcia przesyłki moje włosy były ekstremalnie niedoproteinowane. Jak wiecie, te kudły bez protein nie istnieją. Najchętniej stosowałabym je co mycie, bo zawsze mogę liczyć po nich na piękny, sprężysty skręt, ale nigdy dotąd nie nieprzeproteinowałam włosów i nie chciałabym by się to zmieniło ;) Ale gdy mam mniej czasu, to zamiast maski używam odżywki i tak się składa, że chwilowo w zapasach nie mam żadnej proteinowej: całe moje zbiory pokazywałam w poście z aktualną pielęgnacją włosów. Więc po kilku myciach z samymi emolientami/humektantami, na wygłodniałe protein włosy nałożyłam… więcej emolientów i humektantów ;) #brawoja


W weekend doproteinowałam włosy moją najukochańszą na świecie maską Dr. Santé z olejem arganowym i keratyną (plus metoda wcierania) i ponowiłam eksperymenty. Włosów nie odżywiałam przed myciem, tylko umyłam całe szamponem Biovax Opuntia Oil & Mango, potem maska Anwen Kiełki pszenicy i Kakao na pół godziny, a na sam koniec odżywka b/s Ziaja Codzienna Pielęgnacja, ooociupinka żelu do włosów Balea MEN Ultra Strong i marakujowy Biosilk na końcówki. Wyschły same, poszłam spać, a rano zrobiłam fotkę.

Efekt widzimy na zdjęciu w białym T-shircie: włosy wiją się aż miło i mam wrażenie, że wręcz widać jak miękkie są w dotyku. Na drugi dzień (fotka w błętkitnym swetrze) jak właściwie zawsze trochę gorzej, ale jednak moim zdaniem bez tragedii: dolne partie dalej się kręcą, tylko górne partie odmówiły trochę posłuszeństwa. Tym razem miałam czas na ich reanimację i tu wkracza drugi bohater dzisiejszego wpisu: spray reanimujący skręt Jessicurl, Awe Inspiraling Spray, którego wieeelką odlewkę dostałam od Kasi na Fali :)

Zerknijmy więc na fotkę w zielonym topie. Uważam, że efekt widać jak na dłoni, bo włosy skręciły się wręcz bardziej niż na świeżo po myciu. Sprayu, w przeciwieństwie do anwenówki, używam już od dłuższego czasu i przez ten okres wiele razy usłyszałam, że „dwudniowe” włosy wyglądały u mnie jeszcze lepiej niż „jednodniowe” :) Zatem o jego skuteczności nie muszę chyba pisać nic więcej, zwłaszcza że tak samo dobrze współpracował mi on z każdym posiadanym przeze mnie kosmetykiem. Jestem nim całkowicie zauroczona.

Spray pachnie dla mnie głównie lawendą, może z obiecaną cytrusową nutą w tle. Skład jest krótki i śliczny:

Aqua (Water), Glycerin, Magnesium Sulfate, Aloe Barbadensis (Aloe Vera) Leaf Juice Powder, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Lavandula Officinalis (Lavender) Flower Oil, Citrus Sinensis (Sweet Orange) Peel Oil Expressed, Citrus Paradisi (Grapefruit) Peel Oil, Diazolidinyl Urea, Iodopropynyl Butylcarbamate, *Limonene,* Linalool

Nawilżająca gliceryna, siarczan magnezu o nieznanej mi dokładnie funkcji (ale nieszkodliwy! :D), aloes, olej jojoba, olejki eteryczne, brzydki konserwant i drugi niebrzydki. Jedyne, co tu jest na maksa brzydkie to cena: osiem uncji (czyli mniej niż 250 ml) sprayu kosztuje 15 funtów/16 euro. Tak się nie będziemy bawić. Pracuję już nad ukręceniem własnej wersji i jak wreszcie ustrzelę proporcje, to na pewno zamieszczę tutaj nowy wpis DIY :)


Podsumujmy więc:


Czy anwenówka do włosów wysokoporowatych to moja ulubiona maska? Zdecydowanie nie. Przy takich wymuskanych i wychuchanych włosach jak moje, nie pokazuje pełni swojego regenerującego potencjału, a z powodu braku protein (które na bardzo zniszczonych włosach dają często efekt szopy, a które moje kudły piją na śniadanie, obiad i kolację) nie przyczynia się do podkreślania ich skrętu aż tak jak lubię najbardziej. Skręt jest lekko podrasowany, nie osłabia go (porównajcie sobie ze zdjęciem po miodowaniu włosów i kompresie z Biovaxa Bambus & Olej Avocado: klik!), ale nie przebija efektu WOW po masce Dr. Santé (klik!). Jednak co keratyna, to keratyna ;) Czy jest to moja ulubiona nieproteinowa maska? Na ten moment na pewno. Pokonała Biovaxa Naturalne Oleje, którym zachwycam się bodajże od czasów sprzed założenia bloga (prawie trzy lata…), a Bambus to w ogóle nie ma do niej startu (bo moje włosy jednak ciutkę bardziej lubią tego olejowego). W zapasach czeka nieotwarty Biovax Opuntia Oil & Mango, ale dopóki nie uszczuplę trochę zapasów nieotwarty pozostanie ;)

No, ale podkreślmy, że nie do końca jestem w grupie docelowej tej maseczki. Myślę, że na naprawdę suchych włosach to może być prawdziwy hit i w Wielkanoc zrobię wszystko, by namówić moją mamę na testy. W razie czego opiszę efekty na moim fanpage’u (klik!).

Czy Awe Inspiraling Spray od Jessicurl to mój ulubiony sposób reanimacji skrętu? Po stokroć tak. O raju. Woda, mgiełki z drogerii czy robione własnoręcznie to jest przy tym nic. Jestem w nim totalnie zakochana i gdyby nie nokatująca dla mnie cena, zrobiłabym sobie parę opakowań zapasu. To jest ten typ produktu, kiedy wydaje nam się, że po prostu  n i e  m a   o p c j i   żeby coś go przebiło. Sto serc. Nie tylko dla sprayu, ale i dla Kasi, bo gdyby nie ona to ani bym o marce nie usłyszała, ani (tym bardziej!) nie kupiła w ciemno „psikacza” za szesnaście ojro. Plas sziping. Także Kasiu… Ty wiesz co ;) <3

Jak zawsze, trzy strony lania wody, no ale wiecie – recenzja jest podwójna, to i ja folguję sobie podwójnie. Ale pomyślałam, że potrzeba recenzji masek Anwen jest teraz ogromna, a póki co nie znalazłam jeszcze takiej pisanej przez kogoś o włosach podobnych do moich. Kasine fale są wypieszczone, ale lubią prawie dokładnie zawsze to, czego moje nie i na odwrót ;) Więc jeszcze raz odsyłam do tekstu o tym, jakie są moje włosy i jeśli czytają mnie moje Włosowe Siostry, to dajcie znać czy recenzja okazała się przydatna. Nie tylko maski, ale i sprayu, bo u mnie temat porannej reanimacji skrętu dotąd trochę kwiczał, no a teraz… usłyszenie włosowego komplementu dwa dni po myciu dalej wprawia mnie w osłupienie ;)

Buziaki, dziewczyny!
Ania

107 komentarzy:

  1. Nie skusze sie na nia bo tez moje wola ciagle jesc proteiny, a ja im ich nigdy nie zaluje i przeproteinowania sie nie boje. Tez mam tego biosilka z marakuja, ladnie pachnie :D wyslalam ci maila, dostalas? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpisalam ci dosc obszernie (co w sumie u mnie jest chyba standardem? ;p), takze spokojnie Aniu odpisz jak bedziesz miala czas, rozumiem twoje "zalatanie" i poczekam :)

      Usuń
  2. Biovax Opuntia Oil & Mango - mi mega przypasował ten szampon i polecam, faktycznie lepiej wyglądają te moje włosy a męczyłam kilka razy farbowaniem ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, czy szampon może faktycznie włosy jakoś konkretnie zregenerować to raczej bym nie powiedziała... A tak z ciekawości, jakiego używałaś do tej pory? :)

      Usuń
    2. Ten szampon ma sobie dosc duzo nawilzaczy i filmformerow (Kascysko niedawno analizowala sklady calej serii), moze stad ten efekt :)

      Usuń
  3. Aniu to skłąd kremy pod oczy AA Novaskin, to jest noea seria w Rossmanie teraz promocja. To skład kremu pod oczy (niby dla kobiet 50+), ma miec kwas laktobionowy i komórki macierzyste.
    Czy skłąd jest w miarę ok?
    Aqua,

    Pentylene Glycol,
    Hydrogenated Polydecene,
    Myristyl Myristate,

    Cetearyl Alcohol,
    Arachidyl Alcohol,

    Betaine,

    Octyldodecanol,
    Pentaerythrityl Tetraisostearate,
    Butyrospermum Parkii Butter,
    Aluminum Starch Octenylsuccinate,
    Isodecyl Neopentanoate,

    Behenyl Alcohol,
    Glycerin,

    Niacinamide,

    Palmitic Acid,
    Simmondsia Chinensis Seed Oil*,
    Lactobionic Acid,

    Allantoin,
    Vitis Vinifera Fruit Cell Extract,
    3-O-Ethyl Ascorbic Acid,
    Sodium Hyaluronate,
    Prunus Amygdalus Dulcis Oil,
    Arachidyl Glucoside,

    Tocopheryl Acetate,
    Glyceryl Behenate,

    Hydrogenated Palm Oil,
    Glyceryl Stearate Citrate,
    Borago Officinalis Seed Oil,

    Squalane,
    Cholesterol,

    Ceramide NP,

    Stearic Acid,
    Silybum Marianum Seed Oil,

    Cetyl Alcohol,
    Lecithin,

    Myristyl Alcohol,

    Lauryl Alcohol,
    Ornithine HCl,

    Carnosine,

    Glycine,

    Histidine,
    Lysine,

    Calcium Gluconate,
    Magnesium Gluconate,

    Cupric Chloride,
    Manganese Chloride,
    Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer,
    Isohexadecane,

    Polysorbate 80,
    Xanthan Gum,

    Arginine,

    Isomalt,
    Sodium Benzoate,

    Phenoxyethanol,
    Ethylhexylglycerin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale "w miarę ok" dla kogo, do jakiej cery, z jakimi oczekiwaniami? :) Nie ma w nich nic co budziłoby moje zastrzeżenia, jeśli tylko o to chodzi :)

      Usuń
    2. Aby zapobiegać zmarszczkom. Mam własnie 40stke i zmarszczki na czole tylko. One sa od lat, mimiczne. Pod oczami i na reszcie twarzy nie mam. Chciałabym aby tak zostało możliwie jak najdłużej:)

      Usuń
    3. No to powiem tak: jak na drogeryjny krem pod oczy to jest całkiem spoko skład :) Jeśli się nie opalasz, nosisz okulary przeciwsłoneczne, dbasz o siebie i tak dalej to można spróbować. Ale ja ogólnie najczęściej nakładam w okolice oczu większość tego, co na twarz (oczywiście ostrożnie!) i dopiero na to daję kremy typowo do oczu przeznaczone. Jeśli nie masz wrażliwej cery to ja bym ten sposób polecała :)

      Usuń
  4. Aniu ja tez jak poprzedniczka jestem zainteresowana tą serią :)
    Znalazłam INCI aktywatora to chyba cos w rodzaju sera.
    https://www.nowafarmacja.pl/aa-novaskin-aktywator-regenerujacy-odnowa-nawilzenie-30-ml?from=listing

    W Rossmanie dzisiaj był tester kremu na dzień 40 + - ma fajną delikatną konsystencję. Nie lekką ani nie tłustą ciężką taką pośrednią, szybciutko sie wchlania. Ale nie wiem czy skład jako prewencja przeciwzmarszczkowa jest dobry, zerkniesz?
    https://www.nowafarmacja.pl/aa-novaskin-40-krem-na-dzien-50-ml?from=related

    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o krem, to nie widzę tu nic wybitnie złego, ale na pewno nie uznałabym go za jakieś wybitne narzędzie prewencji starzenia. Mamy tu kwas laktobionowy i parę innych antyoksydantów oraz trochę witaminy C w jednej z tych stabilniejszych form, ale zupełnie nie znamy stężeń, więc ciężko powiedzieć czy dadzą jakiekolwiek efekty. Osobiście wolałabym kupić w tej samej cenie serum z witaminą C, peptydem i kwasem glikolowym z Bielendy + do tego za grosze kwas laktobionowy jako półprodukt do zrobienia takiego toniku:
      http://www.kosmeologika.pl/2015/01/diy-tonik-kwasowy-do-codziennego-uzytku.html

      Teraz chciałam napisać coś w rodzaju "Natomiast jeśli chodzi o aktywator, to...", ale zerknęłam na skład i on jest bardzo podobny do kremu. Podstawową różnicą są nawilżacze wyżej w składzie, a pod kątem anti-ageing nie widzę znaczących różnic :) Zgaduję, że będzie miał po prostu lżejszą konsystencję.

      Usuń
    2. A składy dla 50+ i 60 + są trochę lepsze?

      Usuń
    3. INCI dla 50 + dzień i noc

      Aqua, Pentylene Glycol, Glycerin, Dicaprylyl Ether, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Dicaprylyl Carbonate, Glyceryl Stearate Citrate, Octocrylene, Hydrogenated Polydecene, Nylon-12, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Tocopherol, Lactobionic Acid, Allantoin, 3-O-Ethyl Ascorbic Acid, Vitis Vinifera Fruit Cell Extract, Panthenol, Sodium Hyaluronate, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Glyceryl Behenate, Hydrogenated Palm Oil, Borago Officinalis Seed Oil, Squalane, Cholesterol, Ceramide NP, Butyrospermum Parkii Butter, Behenyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Stearic Acid, Palmitic Acid, Silybum Marianum Seed Oil, Cetyl Alcohol, Lecithin, Myristyl Alcohol, Lauryl Alcohol, Tocopheryl Acetate, Disodium Phosphate, Arginine, Ornithine HCL, Carnosine, Glycine, Histidine, Lysine, Calcium Gluconate, Magnesium Gluconate, Cupric Chloride, Manganese Chloride, Isomalt, Betaine, Ammonium Acryloyldimethyltaurate/VP Copolymer, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Sodium Benzoate, Parfum.

      Aqua, Glycerin, Ethylhexyl Stearate, Pentylene Glycol, Arachidyl Alcohol, Hydrogenated Polydecene, Cetearyl Alcohol, Butyrospermum Parkii Butter, Isodecyl Neopentanoate, Behenyl Alcohol, Hexyldecanol, Hexyldecyl Laurate, Myristyl Myristate, Betaine, Dimethicone, 3-O-Ethyl Ascorbic Acid, Lactobionic Acid, Vitis Vinifera Fruit Cell Extract, Arachidyl Glucoside, Arginine, Argania Spinosa Kernel Oil, Glyceryl Behenate, Hydrogenated Palm Oil, Glyceryl Stearate Citrate, Borago Officinalis Seed Oil, Squalane, Cholesterol, Allantoin, Ceramide NP, Glyceryl Stearate, Stearic Acid, Palmitic Acid, Silybum Marianum Seed Oil, Sodium Hyaluronate, Cetyl Alcohol, Lecithin, Myristyl Alcohol, Lauryl Alcohol, Tocopheryl Acetate, Ornithine HCL, Carnosine, Glycine, Histidine, Lysine, Calcium Gluconate, Magnesium Gluconate, Cupric Chloride, Manganese Chloride, Isomalt, Caprylyl Glycol, Carbomer, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Sodium Polyacrylate, Dicaprylyl Carbonate, Trideceth-6, Polyglyceryl-3 Caprate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Sodium Benzoate, Xanthan Gum, Parfum.

      Usuń
    4. INCI dla 60 + dzień i noc

      Aqua, Hydrogenated Polydecene, Isohexadecane, Pentylene Glycol, Glycerin, Arachidyl Alcohol, Octocrylene, Behenyl Alcohol, Cetyl Ricinoleate, Butyrospermum Parkii Butter, Dicaprylyl Carbonate, Cetearyl Alcohol, Myristyl Myristate, Arachidyl Glucoside, 3-O-Ethyl Ascorbic Acid, Tocopherol, Lactobionic Acid, Vitis Vinifera Fruit Cell Extract, Niacinamide, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Argania Spinosa Kernel Oil, Malpighia Punicifolia Fruit Extract, Tocopheryl Acetate, Allantoin, Sodium Hyaluronate, Ornithine HCL, Carnosine, Glycine, Histidine, Lysine, Calcium Gluconate, Magnesium Gluconate, Cupric Chloride, Manganese Chloride, Glyceryl Stearate, Stearic Acid, Palmitic Acid, Silybum Marianum Seed Oil, Cetyl Alcohol, Lecithin, Myristyl Alcohol, Lauryl Alcohol, Glyceryl Stearate Citrate, Squalane, Cholesterol, Glyceryl Behenate, Hydrogenated Palm Oil, Glyceryl Stearate Citrate, Borago Officinalis Seed Oil, Ceramide NP, Triethanolamine, Dimethicone, Xanthan Gum, Dimethicone Crosspolymer, Panthenol, Ethylhexylglycerin, Sodium Polyacrylate, Ethylhexyl Stearate, Trideceth-6, Polyglyceryl-3 Caprate, Phenoxyethanol, Decylene Glycol, 1,2-Hexanediol, Isomalt, Propylene Glycol, Sodium Benzoate, Parfum.

      Aqua, Isopropyl Palmitate, Arachidyl Alcohol, Glycerin, Coco-Caprylate/Caprate, Dicaprylyl Carbonate, Cetyl Alcohol, Behenyl Alcohol, Betaine, Palmitic Acid, Isodecyl Neopentanoate, Arachidyl Glucoside, Lactobionic Acid, Malpighia Punicifolia Fruit Extract, 3-O-Ethyl Ascorbic Acid, Vitis Vinifera Fruit Cell Extract, Pentylene Glycol, Ornithine HCL, Carnosine, Glycine, Histidine, Lysine, Calcium Gluconate, Magnesium Gluconate, Cupric Chloride, Manganese Chloride, Butyrospermum Parkii Butter, Allantoin, Glyceryl Stearate, Stearic Acid, Silybum Marianum Seed Oil, Sodium Hyaluronate, Myristyl Alcohol, Argania Spinosa Kernel Oil, Dimethicone, Lauryl Alcohol, Glyceryl Stearate Citrate, Squalane, Tocopheryl Acetate, Glyceryl Behenate, Hydrogenated Palm Oil, Borago Officinalis Seed Oil, Cholesterol, Ceramide NP, Isomalt, Sodium Benzoate, Lecithin, Tocopherol, Sodium Polyacrylate, Ethylhexyl Stearate, Trideceth-6, Polyglyceryl-3 Caprate, Ethylhexylglycerin, Phenoxyethanol, Decylene Glycol, 1,2-Hexanediol, Carbomer, Propylene Glycol, Triethanolamine, Parfum

      Usuń
    5. Przecież Ani blog to nie "czytalnia składów".
      A prawda jest taka ze nawet najlepszy krem nie pomoże jeśli nie bedziesz stosowała filtrów...

      Moim zdaniem sklady kiepskie, szczególnie że przy tej linii piszą :
      "Seria AA NOVASKIN to najnowsza generacja kosmetyków przeciwzmarszczkowych, zainspirowanych efektami działania zabiegów łączonych stosowanych w kosmetologii.
      Kwas laktobionowy to nowej generacji kwas PHA pozbawiony właściwości drażniących, który pobudzając syntezę kolagenu, stymuluje regenerację komórek i opóźnia proces pogłębiania się zmarszczek.
      • Ekstrakt z aceroli, wzbogacony w witaminę C, stymuluje odbudowę własnego kolagenu, przywracając skórze witalność, a dzięki zmniejszeniu widoczności przebarwień – wyrównuje odcień skóry.
      • Połączenie działania komórek macierzystych z winogron oraz systemu ActiRepair zapewnia skórze totalną rewitalizację i odnowę oraz potrójny efekt odmłodzenia – poprawę gładkości, jędrności i elastyczności."

      Obetnice producenta a to co moze zrobic sklad realnie który podaja to mijanie sie z prawdą.

      Usuń
    6. Ja zawsze chętnie zajrzę, przynajmniej dowiem się co w drogeriach piszczy ;)

      Wiesz co, Marta, muszę przyznać, że trochę osłupiałam. Te wszystkie kremy zawierają praktycznie bez żadnych zmian te same składniki aktywne, a różna jest tylko "baza" alkoholi tłuszczowych (i gdzieniegdzie oleju arganowego), w której to wszystko jest zawieszone. Bardzo dziwnie to wygląda - aż chyba zajrzę jutro do Rossmanna sprawdzić, czy te składy są poprawne o_O

      Usuń
    7. Są poprawne. Sprawdzałam.

      Renata

      Usuń
    8. Do który z nich ma względnie najlepszy skład? :(

      Marta

      Usuń
    9. Hmmm... Wiesz, bez znajomości dokładnych proporcji ciężko jest coś powiedzieć, ale powiedzmy, że za kryterium przyjmiemy pierwsze dziesięć składników w każdym składzie. Wtedy każdy z nich to jest w kółko to samo: same emolienty i humektanty, zero substancji czynnych. I gdybym miała się oprzeć tylko i wyłącznie na tym, to naprawdę żaden, ale to żaden nie jest wart uwagi.

      Po rozszerzeniu analizowanego marginesu do pierwszych 15 składników minimalnie na prowadzenie wychodzi 60+ na noc, bo w końcu wskakują trzy: kwas laktobionowy, ekstrakt z aceroli i witamina C. Osobiście uważam, że w takiej ilości nie mają szans zadziałać w żaden sposób, ale widzę, że z jakiegoś powodu bardzo zależy Ci na wskazaniu któregoś produktu... więc wskazuję ten, ale nie jako "względnie najlepszy" tylko "względnie najmniej bezsensowny" :(

      Usuń
  5. Jestem pod wrażeniem tego, jak dobrze znasz swoje włosy i spełniasz ich potrzeby :) Maski Anwen bardzo mnie kusiły, ale troszkę mnie cena zniechęciła. Ja wiem, że za tą ceną idzie w parze jakość, skład, proces produkcji, sprzedaży itd... Ale dla mnie, takiego szaraczka, którego włosy dobrze reagują na produkty drogeryjne za kilka złotych, to trochę za dużo :) Marzą mi się czasem włosy kręcone (choć jak pomyślę o ich pielęgnacji, to mi się odechciewa - z moją systematycznością mogłabym skończyć z głową pudla), a moje są tak naturalnie proste, że w żaden sposób nie chcą się zakręcić. Po godzinie są już prawie rozprostowane ;) A, jak na złość, mąż uwielbia włosy kręcone :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Red Lipstick Monster w którymś filmiku powiedziała, że używa najtańszych kosmetyków, jakie są w stanie spełnić jej wymagania czy zapewnić jakiś tam określony/pożądany efekt. I w mojej łazience wygląda to dokładnie tak samo, a ta maska to zdecydowanie najdroższy kosmetyk do włosów jakiego kiedykolwiek używałam i gdybym nie dostała jej w prezencie, to jeszcze dłuuugo nie odżałowałabym na nią pieniędzy. Ale widzę, jak włosy się za nią odwdzięczają - siedzę w tym włosomaniactwie już z pięć lat i w miarę ogarniam już odczytywanie sygnałów tego rodzaju ;)

      Ja z kolei zawsze chciałam mieć takie jak Twoje, wiadomo - trawa jest zawsze bardziej zielona po drugiej stronie płotu ;) Jednak trafiły mi się kręcone i teraz je za to kocham, ale co się w przeszłości nawściekałam (i ile roboty wciąż muszę w nie ładować :P) to moje! :D

      Usuń
  6. Mnie również kusi maska od Anwen własnie do włosów wysokoporowatych. Dobrze było poczytać o efektach jej używania :)

    Pozdrawiam i obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna recenzja Aniu :):) Mam jeszcze drugi spray, już do stylizacji, a nie do reanimacji i też średnio mi się spisał - napiszę tylko recenzję i wiesz, co to znaczy i do kogo on trafi :D:*

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziewczyny, jakich kosmetykó do pielęgnacji twarzy używacie? Naturalnych, dermo czy drogeryjnych? Mojej skórze natura jakoś nie pasuje. Niestety (chyba) najładniej wygląda po kremach drogeryjnych, np Vis Plantis, Bielenda czy Eveline.
    Po naturalnych typu Make Mi Bio, Vianek czy Clochee jest zmęczona, szara a po dermo ciagle wyskakują jej wypryski. Po drogeryjnych jest ładnie nawilzona odżywiona i napięta.
    Ktoś wie dlaczego tak może być?

    Adrianna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miks! Maseczki, peelingi tylko i wyłącznie naturalne, a myjadła czy toniki do twarzy najchętniej naturalne, ale ze względu na cenę częściej drogeryjne o dobrym składzie ;) Kremy i sera pełen miks, ale praktycznie zawsze w mojej pielęgnacji jest jakiś dermokosmetyk - czy to Effaclar do strefy T, czy serum o DZIAŁAJĄCEJ witaminie C...

      Ja uważam, że każdy typ kosmetyków trzeba umieć sobie dobrać. Może te dermo- czy eko- kosmetyki, których używałaś, były po prostu ze sobą niezgrane, źle dobrane do Ciebie czy do siebie nawzajem?

      Usuń
  9. Co wszyscy z tą serią Novaskin. moim zdaniem AA ma kiepskie składy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wchodzą nowości to zewsząd je widać + są w promocyjnych "powitalnych" cenach, więc ciekawość rośnie :) Dotąd były u mnie non-stop pytania o Yonelle, teraz Novaskin, a zaniedługo pewnie coś innego ;)

      Nie śledzę obecnie AA, ale generalnie zauważyłam ostatnio, że nawet nielubiane przeze mnie marki zaczęły ostatnio się bardziej starać i można się czasami doszukać prawdziwych perełek!

      Usuń
  10. Ja mam średnio grube włosy. Gładkie i proste. Możecie polecic jakieś dobre szampony na objętość :)

    Karola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sam szampon raczej nie doda objętości, jak już to trzeba wybrać taki, żeby jej nie "odbierał" - czyli najlepiej taki lekki, bez silikonów i innych oblepiaczy oraz w miarę możliwości bez dużej ilości olejów. Na dobry początek spróbowałabym kultowego szamponu dla dzieci Babydream :)

      Natomiast w kwestii objętości dużo ważniejsze jest wszystko, tylko nie szampon :D Nakładanie odżywek od ucha w dół (nie wyżej!), płukanki lniane (delikatnie "usztywnią" włosy u nasady), dobra fryzura do spania, stylizacja... :)

      Usuń
    2. Płukanki lniane? może powiedzieć coś więcej? :)

      Karola

      Usuń
    3. Kupujesz niemielone siemię lniane (w aptece lub sklepie zielarskim/ze zdrową żywnością) i gotujesz tzw. glutka lnianego :D Ja robię zawsze według tego przepisu: http://www.anwen.pl/2012/02/lniane-spa.html

      Potem glutka rozcieńczasz wodą - spróbuj najpierw całość + dwie szklanki wody, a potem to już kombinuj w zależności od efektów. I po umyciu włosów, jak już spłukujesz odżywkę/maskę, to ostatnie płukanie zrób z takiej mikstury. Skup się na nasadzie włosów, bo to je chcesz usztywnić. Tego już nie spłukujesz, resztę robisz jak zawsze :)

      A na koniec przyszedł mi do głowy jeszcze jeden składnik znany z "usztywniania" włosów - glinki :) Możesz zrobić z nich płukankę, dodać do maski, jedna z maseczek Anwen z dzisiejszego posta też ma glinkę w składzie :D

      Usuń
  11. Właśnie dzisiaj przytachałam z naszego szczecińskiego stacjonarnego hairstore.pl (co za cudowne miejsce! dobrze, że bywam tam tak rzadko, bo wydałam.. za dużo :)). Też wersję dla wysokoporowatych. Chyba ta wersja dobrze się sprzedaje, bo wzięłam ostatnią - nie żeby mnie to jakoś specjalnie dziwiło. Poszłam tam generalnie po zastępcę TT, bo mam swojego już z 5 lat i jest mocno zmęczony. Tym razem zdecydowałam się na Finger Brush Oliwii Garden i JEST BOSKA! Trzymam za nią mocno kciuki, żeby dobrze rozczesała mokre włosy (wiem-grzech), ale na suchych sprawuje się jeszcze lepiej niż TT Original.


    Zgubiłam się jeszcze przy Natura Siberica i wpadł komplet szampon i balsam plus maseczka do twarzy. Eh, nie mogę się już doczekać wieczora :)

    Buziaki! Olga K (P.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heeej, ale miło Cię tu widzieć <3

      Przyznam, że akcesoria do czesania to moja pięta Achillesa - przy kręconych jedyne czego potrzeba to czegoś do rozczesania przed myciem i tu sprawdza się u mnie praktycznie każdy szczerbaty grzebień ;) Ale próbowałam parę razy uczesać się którymś TT i wydaje mi się, że mam do tego za gęste włosy - ale może to kwestia techniki?

      Daj znać jak poszły testy :D

      Usuń
  12. Aniu słyszałaś o nowym filtrze SunsiMEd z Avene?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam, ale nie wiem co o nim myśleć. Z tego co wiem, producent w ogóle nie deklaruje stopnia ochrony wyrażonego w SPF/PPD, tylko pisze "very high protection" i tyle... Czekam, aż pojawią się o nim jakieś szersze materiały.

      Dodam, że skład jest za-dzi-wia-ją-cy. Zamiast typowej dla filtrów dłuuugiej litanii składników mamy tylko: wodę Avene, Tinosorb M, Tinosorb S, Uvasorb, Avobenzone, konserwant, emolient i witaminę E. Tak jakby ktoś wziął cztery filtry (z czego dwa pierwsze bardzo dobre!) i wrzucił je do wody, dał parę kropli tego czy owego i o, mamy kosmetyk. Baaardzo jestem ciekawa jaki w dotyku jest rezultat.

      Usuń
    2. Widziałan na fcebooku Ziemoliny że Avene ma przesłąć Jej do testów. Jestem ciekawa :)

      Usuń
    3. O, dzięki za cynk - już jej dopisałam w komentarzu jakie są moje obawy, mam nadzieję że uda jej się dowiedzieć czegoś ze względu na dostęp do przedstawicieli tego rodzaju marek! :)

      Usuń
    4. No właśnie, ciekawe jaki ma spf. I kiedy będzie dostępny w Polsce?

      Usuń
    5. Dziewczyny, widziałyście?

      http://www.1001pasji.com/2017/04/avene-solar-sunsimed-very-high.html

      Usuń
  13. Aniu Lirene ma serie z retinolem, zerknij prosze na skład. A teraz taki krem bez ochrony UV można?
    Składniki/Ingredients: Aqua (Water), Glycerin, Isopropyl Isostearate, Cyclohexasiloxane, Cetyl Alcohol, Hydrogenated Olive Oil Decyl Esters, Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Glyceryl Stearate, Dimethicone, Oryza Sativa (Rice) Bran Oil, PEG-75 Stearate, Cetearyl Alcohol, Ceteth-20, Steareth-20, Ceteareth-20, Xanthan Gum, Ethylhexylglycerin, Triethanolamine, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Cyclopentasiloxane, Lecithin, BHA, Carnitine, Cichorium Intybus (Chicory) Root Extract, Retinol, Pentylene Glycol, Glyceryl Behenate, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Ubiquinone, copheryl Acetate, Ceramide NP., Phenoxyethanol, Methylparaben, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Linalool, Alpha-Isomethyl Ionone, Citronellol, Geraniol.

    skłąd preparatu odmladzajacego do zadan secjalnych ;)
    Składniki/Ingredients: Aqua (Water), Pentaerythrityl Tetraisostearate, Orbignya Oleifera, (Babassu) Seed Oil, C14-22 Alcohol, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, 1,2-Hexanediol, Isohexadecane, Paraffin, Sodium Polyacrylate, C12-20 Alkyl Glucoside, C10-18 Triglycerides, Polysorbate 80, Propylene Glycol, Cera Alba (Beeswax), Stearic Acid, Sodium Hyaluronate, Cichorium Intybus (Chicory) Root Extract, Retinol, Pentylene Glycol, Glyceryl Behenate, Soluble Collagen, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Tocopheryl Acetate, Ethylhexylglycerin, BHT, Ceramide NP., Methylparaben, Phenoxyethanol, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Linalool, Alpha-Isomethyl Ionone, Citronellol, Geraniol.

    Skład kremu 60+
    Składniki/Ingredients: Aqua (Water), Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin, Hydrogenated Polydecene, Isononyl Isononanoate, Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Hydrolyzed Elastin, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Ceteareth-20, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Niacinamide, Sodium Polyacrylate, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine, Ethylhexylglycerin, Cichorium Intybus (Chicory) Root Extract, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Seed Extract, Sodium Hyaluronate, Retinol, Pentylene Glycol, Glyceryl Behenate, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Tocopheryl Acetate, Ceramide NP., Phenoxyethanol, Methylparaben, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Linalool, Alpha-Isomethyl Ionone, Citronellol, Geraniol.

    I skąld kremu 70+
    Składniki/Ingredients: Aqua (Water), Cyclopentasiloxane, Dicaprylyl Ether, Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Glycerin, Cyclohexasiloxane, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, 1,2-Hexanediol, Magnesium Sulfate, Hydrogenated Olive Oil Decyl Esters, Dimethicone, Euphorbia Cerifera (Candelilla) Wax, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Sodium Chloride, Polysilicone-11, Propylene Glycol, C12-15 Alkyl Benzoate, Cichorium Intybus (Chicory) Root Extract, Retinol, Sodium Sulfite, Tribehenin, Pentylene Glycol, Glyceryl Behenate, Soluble Collagen, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Ceramide 2, PEG-10 Rapeseed Sterol, Tocopheryl Acetate, Ethylhexylglycerin, Ceramide NP., Palmitoyl Oligopeptide, Methylparaben, Phenoxyethanol, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Linalool, Alpha-Isomethyl Ionone, Citronellol, Geraniol.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale co mam powiedzieć o tych składach? :) Dla kogo, do jakiej cery, jakie cele/potrzeby? :)

      Co do retinolu i filtrów, to ja po prostu przestrzegam zaleceń producenta. Jeśli nie pisze on o konieczności stosowania ich, to ich nie stosuję. A jeśli wspomina to stosuję zawsze :)

      Usuń
    2. Tfu, to nie namawiam na ich stosowanie, bo oczywiście ja się filtruję i bez retinolu ;)

      Usuń
    3. CZy to dobre skłądy. Co te składy zrobią i czy w ogole coś zrobią. Czy jednak kremy drogeryjne to jeden wielki pic na wode? :)

      Usuń
    4. Nalegam na skonkretyzowanie pytania ;) Na pewno nie uważam, że wszystkie kremy drogeryjne to jeden wielki pic na wodę - to mogę powiedzieć od razu. Ale moim zdaniem trzeba dobierać je do potrzeb, a nie rzucać "dobry skład"/"zły skład" :) O ile to ujdzie w luźnej rozmowie czy wzmianka na marginesie po prostu jako skrót myślowy, o tyle jeśli mam coś konkretnego pisać to potrzebuję więcej informacji :)

      Usuń
    5. Aniu mam 37 lat. Zmarszczki na czole, myślę że to mimiczne bo mam je od baardzo dawna. Czsami jak za mało wypiję wody albo zima są bardziej widoczne. Więcej zmarszczek nie posiadam, uff... Chciałabym aby ten stan jak najdłużej trwał ;)
      Filtrów używam kiedy jestem w ogródku cały dzień, na co dizeń nie bo nie znalazłam idealnego a nie maluje się wiec nie przykryję podkładem. Generalnie nie lubie filtrów. Na co dzień nie będę ich stosowała.
      Moja skóa jest raczej normalna czsami sie błyszczy na czole. I czasem cos na czole albo brodzie mi wyskoczy ale to też sporadycznie. Chciałąbym prewencyjnie na ile mogę zapobiegać zmarszczkom i chciałąbym aby moja skóa nadal pozostałą jędrna i taka zbita, zwarta :) Na tyle na ile sie da.

      Usuń
    6. Okej, no to sytuacja wygląda tak: wiadomo, najlepsze byłyby filtry, ale skoro ich nie chcesz, to w drugiej kolejności powinnyśmy pomyśleć o retinolu i/lub peptydach zwiększających gęstość skóry. Z retinolem sprawa jest taka, że preparaty z jego ciut większym stężeniem wymagają filtrów - więc odpadają również :D

      Zostają więc peptydy (one nie wymagają filtrów) oraz małe stężenia retinolu. Lirene przy żadnym z preparatów nie zaleca filtrów, więc zakładam, że z takimi stężeniami mamy tu właśnie do czynienia. Krem 70+ odpada od razu, bo dużo zapychaczy wysoko w składzie.

      Jeśli chodzi o resztę, to osobiście uważam, że są ciekawsze kremy z retinolem na tej samej półce cenowej, a z tymi byłabym u Ciebie ostrożna. Kremy 50+ i 60+ mają dosyć wysoko w składzie parafinę, 50+ dodatkowo wysoko silikony - nie chciałabym, żeby wykazały u Ciebie działanie komedogenne (co oczywiście nie musi mieć miejsca!). Jest też spora szansa, że "preparat do zadań specjalnych" będzie miał troszkę wyższe stężenie retinolu niż w kremach - ale to takie moje gdybanie :)

      Na pewno taka prewencja jest lepsza niż żadna, ale myślę, że na rynku jest tyle produktów że można by dobrać Ci coś lepszego :)

      Usuń
    7. A coś konretnego możesz polecić? Kurcze te kremy z drogerii to jednak buble. Pozostają chyba dermokosmetyki z apteki albo kosmetyki z sklepów typu estetyka itd.

      Usuń
    8. Ja na przykład jestem wielką fanką kosmetyków Vis Plantis, bo uważam, że stosunek ceny do jakości mają bardzo fajny! Wiadomo, że to nie będzie top topów, ale za tę cenę ciężko by mi było znaleźć coś lepszego (chociaż mam w planach wycieczkę po drogeriach i obczajenie nowości z ostatnich paru miesięcy).

      Ja obecnie mam ten krem: http://sklep.elfa-pharm.pl/pl/reti-vital-care/217-vis-plantis-reti-vital-care-krem-przeciwzmarszczkowy-odzywczy-na-noc-z-retinolem-i-adenozyna-5904567055020.html ale wersja na dzień też ma fajny skład. Od baaardzo dawna mam też serum z tej linii i używam go zawsze po maseczce zamiast kremu na noc. Oczywiście nie da się powiedzieć, czy działa ono u mnie prewencyjnie (bo nie mam porównania co by było, gdybym go nie stosowała), ale na pewno buzia wygląda ładnie. No i te składy - moim zdaniem bardzo obiecujące. :)

      Usuń
  14. Włosy masz cudowne, na żywo jeszcze bardziej powalają, ale przy takiej dbałości o nie, wcale się nie dziwię :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Aniu znalazłam taki wpis. Co Ty na to? :)

    http://porady-kosmetologa-dobra-kosmetyczka.blogspot.com/2014/11/peptydy-dlaczego-nie-warto-kupowac.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam ten artykuł i z dużą częścią się zgadzam - w tekście o peptydach temat ich stabilności i przenikalności poruszam co najmniej kilka razy. Natomiast chciałabym zwrócić uwagę na to, że jest to tekst BARDZO stary - trzy lata w biotechnologii to epoka. I te "stare" peptydy tanieją, a poza nimi powstają te nowe - oczywiście dużo droższe. Więc tak jak ogólnie zgadzam się z artykułem, tak z jego puentą niekoniecznie :)

      Usuń
  16. Ciekawe czy są gdzieś zdjęcia z udkomunentowaniem ze np. dajmy na to osoby obecnie w iweku 40 gdize jedna z nich od zawsze albo od bardzo długiego np 10 lat używałą codziennie filtrów i osoba która nie stosowała ochrony UV i porównanie dwóch skór.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, ale taka "moda" na filtry to zbyt świeża sprawa, a dodatkowo te sktrczne to też stosunkowo świeże wynalazki, więc nic nie udało mi się znaleźć. To co jest najbliższe temu rodzajowi dowodu zebrałam tutaj: http://www.kosmeologika.pl/2014/07/abc-ochrony-przeciwsonecznej.html?m=1

      Usuń
  17. Aniu czy codziennie sie filtrujesz przepisową ilością? I te 1,5 ml to jest na twarz i szyję czy tylko na twarz?

    Aneta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaleca się na samą twarz 1-1,25 ml lub 1,5-1,8 ml na twarz, szyję i dekolt.

      Filtruję się codziennie przepisową ilością :)

      Usuń
    2. Odmierzasz strzykawką?

      Usuń
    3. A twarz pod filtrem sie nie meczy? Tzn. twoja cera po całodziennym i codziennym noszeniu? Mówi sie ze skóa musi oddychać i zeby jak naajczesciej sie da chodzić bez makijażu :)

      Usuń
    4. Myślę, że najlepszą receptą jest tu zachować zdrowy rozsądek. Gdybym zauważyła pogorszenie stanu cery to w pierwszej kolejności zaczęłabym kombinować z metodami zmywania filtru i reszty pielęgnacji, w drugiej - poszukałabym lepszego kremu przeciwsłonecznego (który na dłuższą metę nie będzie mi szkodził), a w trzeciej kolejności wprowadziłabym bezfiltrowe dni - albo co któryś dzień, albo całe weekendy, to już indywidualnie.

      Ale ja tego problemu nie mam, może właśnie m. in. dlatego, że staram się jednak zainwestować w te stosunkowo najmniej tłuste kremy przeciwsłoneczne, a przy tym bardzo przykładam się do oczyszczania cery oraz mam bardzo przemyślaną resztę pielęgnacji :)

      No i praktycznie nie noszę makijażu na skórze, a jeśli już to tylko podkład mineralny i od niedawna małe eksperymenty z azjatyckimi kremami BB. Takiego drogeryjnego fluidu używam może raz na rok.

      Usuń
    5. Ja zmywam filtr mleczkiem nawilżającym Vianek. Czynność powtarzam dwa razy. Potem woda termlana.
      Nie nakładam na twarz nic orpocz serum z wit. C i/lub krem a potem filtr.

      Coś zmienić w oczyszczaniu moze?

      Usuń
    6. A wody termalnej używasz na zasadzie spryskać i zostawić, ew. zebrać nadmiar, czy używasz jakiegoś wacika żeby przetrzeć nią twarz?

      Chodzi mi o to, że mleczkiem ściągasz na pewno wszystkie hydrobowe ("tłuszczowe") zabrudzenia, ale brakuje mi tu czegoś hydrofilowego - żelu/pianki do mycia, albo płynu micelarnego. Przy czym jeśli swojego systemu używasz od dawna i on się sprawdza to pewnie nie ma się czym przejmować :) Najważniejsze jest w końcu obserwowanie naszej skóry :)

      Usuń
    7. Wodę Uriage pryskam na twarz i zostawiam na kilkanascie sekung a potem przykładam ręcnzik papierowy żeby ndmiar sie wchłonął. Wiem ze Uriage można pozsotawić do wyschniecia ale jakos tego nie robię.

      Generalnie jak nie uzywam filtró to takie mycie jest ok ale zauważyłam ze jak używam codziennie Anthelios ultralekki to czasem cera chyba jest lekko niedomyta, zanieczyszczona bo a to zasdkónik się pojawiła to małę krosteczki. Płynów micelarnych nie mam bo kompletnie się nie maluję.
      Ale jesli radzisz zakupic i najpierw to zakupię :)
      Albo inaczej aplikować wodę termalną?

      Doradź, proszę :) Oczyszczanie jest przeciez tak ważne dla stanu cery. Prawidłowe oczyszczanie!

      Usuń
    8. Ja bym zdecydowanie kupiła płyn micelarny, a wodę Uriage stosowała po nim - jeśli pasuje Ci w wersji ścieranej to okej, chociaż wiadomo - warto wycisnąć z niej maksimum możliwości i ją zostawić :)

      Usuń
    9. Ja wody termalnej nie scieram. Trzymam kilkanascie sekund a na koniec lekko przykłądam ręcznik papierowy który wciaga resztę. Nie pocieram nim.
      A płn micelarny kiedy używać?

      Usuń
    10. Tak jak napisałam, po mleczku, a przed wodą :) I przez ścieranie miałam na myśli oczywiście ściąganie :D

      Usuń
    11. Aniu na dzien mam serum z vit. C a potem nakłądam Antheliosa ultralekkiego. Jednak czasami sa dni kiedy skóra jest słąbiej nawilżona i zastanawiam sie co na serum nałożyć przed filtrem. Pomyślałam że ta Sesderma Fillderma może? Bo mówisz ze skłąd jest bdb wiec na pewno kupię. A co wtedy na noc? Kończy mi się Vianek i nie jest zły ale dla mojej skóry sporo po 30 te kremy to o wiele za mało.

      P.S. Mam na imię Ela :)

      Usuń
    12. Oj, miałam odpisać pod komentarzem o Sesdermie. Przepraszam :)
      Ela

      Usuń
    13. To ja doprecyzuję. Mleczko Vianek stosuje tak jak żel , czyli zwilzam twarz nakłądam na rece mleczko i wykonuje masaż. Potem spłukuję wodą aby dobrze się mleczko zmyło. Doprecyzowuję ponieważ ostatnio czytałam ze płn micelarny jest tylko do zmywania makijazu a potem trzeba użyć żelu mleczka czy ocm.
      Stąd moje kolejne pytanie aby sobie wszystko usystematyzowała. Co ma zrobić dla skóry płyn micelarny zastosowany po mleczku?

      Usuń
    14. Cześć, Elu - miło mi Cię tu widzieć :)

      Wiesz co, nie miałam tego kremu z Sesdermy (oceniałam go tylko pod kątem składu), ale nie jestem pewna czy on się nada pod filtr. Więc jeśli i tak jesteś na niego zdecydowana, to po zakupie proponowałabym żebyś sama oceniła, czy ta Fillderma pod filtr to nie za dużo dobroci ;) I gdybym miała rację, to ten krem przerzuciłabym na noc, a pod filtr coś lekkiego, nastawionego na nawilżanie czy ewentualnie antyoksydanty.

      Jeśli nawilżenie to może jakiś preparat ślimakowy? A jeśli antyoksydanty to może coś z Biochemii Urody? :)

      Usuń
    15. Do czytelniczki od mleczka Vianek ;)))

      Płyn micelarny nadaje się do demakijażu, ale nie tylko do niego - to po prostu kosmetyk oczyszczający cerę za pomocą miceli, czyli ściągający zarówno hydrofobowe jak i hydrofilowe zanieczyszczenia :)

      Zauważyłam, że w niektórych miejscach piszą tak jak mówisz, ale ja się z tym nie zgadzam, producenci też nic o tym nie wspominają ;) Więc ja stosuję płyn micelarny po żelu :)

      Tak więc proponowana przeze mnie kolejność to mleczko, płyn micelarny, woda termalna, opcjonalnie serum, kremy :)

      Usuń
    16. Rozumie teraz już wszystko. A poleciłabyś mi jakiś płyn micelarny? Nigdy nie miałam żadnego :)

      P.S. A hydrolaty ? Kiedy, tzn na jakim etapie oczyszczania się je stosuje i w jakim celu?

      Karola od Vianka :)

      Usuń
    17. Tu Ela :)
      Chodzi mi o nawilżenie. Jaki byś poleciła mi krem?
      Antyoksydanty też fajna sprawa. Możebyś coś poleciła zapiszę tak na przyszłość.
      A ten krem z Sesdermy ma taki cięższy skład?

      Usuń
    18. Karola, jeśli chciałabyś wersję niskobudżetową, to zacznij od któregoś z tych:
      http://www.kosmeologika.pl/2015/05/najfajniejsze-toniki-ktore-kupisz.html

      A jeśli chciałabyś się "dopieścić", to np. nawilżający micel z Vianka ma faaajny skład z kwasem fitynowym (też uważanym, za składnik o działaniu przeciwstarzeniowym) :) Ja kocham też płyn micelarny Biolaven <3

      Usuń
    19. Wiesz co, Elu, nawet nie tyle cięższy, tylko wysoko w składzie ma Cyclopentasiloxane. To silikon lotny, który po paru godzinach odparowuje ze skóry czy włosów, ale... jeśli przykryjemy go filtrem, to intuicja podpowiada mi, że będzie to co najmniej utrudnione. Więc obawiałabym się zapchania :( A stosowany jako "wierzchnia" warstwa na noc to wtedy zupełnie inna bajka :)

      Z takich kremów z antyoksydantami to ostatnio czytelniczka zwróciła moją uwagę na ten produkt: https://www.organique.pl/sklep/probki/105-krem-na-noc-probka-przeciwzmarszczkowe.html i on wydaje się być w sam raz :)

      A w kwestii nawilżania to np. to serum z Bielendy ma fajny skład http://bielenda.pl/produkty/skin-clinic-professional-aktywne-serum-nawilzajace-anti-age-dzien-noc :) Myślę tylko nad tym w jakiej kolejności i odstępach to wszystko nakładać. Wydaje mi się, że najlepiej byłoby najpierw nawilżające, witamina C i potem filtr - w odstępach tak ok. 20 minut :)

      Usuń
    20. Bardzo dziękuję za wyjaśnienia i polecenie:)
      Aaaaa zapomniałam ze mam w domu kwas hialuronowy Eveline. Stosowałam go głównie na noc pod krem. Czy pod ten krem z Sesdermy może być?

      P.S. Dizękuję za cierpliwość ale chciaąłbym skompletować wszystko :)
      Ela

      Usuń
    21. Może :) Chociaż ta Fillderma też ten kwas hialuronowy zawiera :D

      Jeśli mogę coś doradzić, to postaraj się nowości wprowadzać stopniowo - np. na początku same kremy, potem dopiero jedno serum, a potem kolejne. Będzie łatwiej zaobserwować reakcje cery i w razie czego wskazać kosmetyk/kombinację odpowiadające za nie :)

      Usuń
    22. No tak co za dużo to niezdrowo...
      Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję.
      Miłego wieczoru i pięknej niedzieli :)!
      Ela

      Usuń
    23. I wzajemnie!

      Podobnie jak do Kasi komentującej w innym wątku pod tym postem, mam prośbę - tak z miesiąc po wprowadzeniu tego kremu Fillderma napisz do mnie maila :) Sprawdzimy czy wszystkie kosmetyki ładnie ze sobą grają, ja podpytam Cię o wrażenia odnośnie Sesdermy, a jeśli nie miałabyś nic przeciwko to po kolejnych dwóch miesiącach jeszcze raz bym Cię o to wszystko podpytała :D

      Byłabym Ci przeogromnie wdzięczna!

      Usuń
  18. Aniu a co powiesz o kremie Fillderma sesdermy?

    Producent obiecuje :
    http://www.topestetic.pl/sesderma/fillderma-one-krem-wypelniajacy-zmarszczki-50-ml

    Skład INCI (Ingredients):
    Aqua, glycerin, cyclopentasiloxane, propanediol, lecithin, alcohol, urea, niacinamide, hydrolyzed elastin, saccharomyces/xylinum/black tea ferment, sodium hyaluronate, hydrolized sesame protein pg-propyl methylsilanediol, centella asiatica extract, soluble collagen, methylsilanol mannuronate, retinyl palmitate, palmitoyl tripeptide-3, palmitoyl dipeptide-5 diaminohydroxybutyrate, palmiotyl dipeptide - 5 diaminobutyroyl hydroxythreonine, dimethicone, styrene/acrylates copolymer, caprylic/capric triglyceride, hydrogenated lecithin, sodium polyacrylate, pentylene glycol, triethanolamine, polysilicone-11, acrylates copolymer, xanthan gum, carbomer, butyrospermum parkii butter extract, ethylhexylglycerin, butylene glycol, sodium cholate, trideceth-6, glyceryl acrylate/acrylicacid copolymer, squalene, sodium chloride, propylene glycol, peg/ppg-18/18 diethicone, sodium lauryl sulfate, decyl glucoside, vp/polycarbamyl polyglycol ester, ceramide 3, hydroxyethylcellulose, hydroxyproline, sorbic acid, tocopherol, potassium sorbate, phenoxyethanol, parfum, citronellyl methylcrotonate.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To BARDZO ciekawy produkt. To rzadkość, żeby po wodzie nie było żadnej bazy w postaci alkoholi tłuszczowych, tylko od razu substancje czynne - śweitne nawilżacze, bardzo wysoko rozjaśniający przebarwienia niacynamid... Peptydy (w tym pogrubiający skórę Syn-Coll) też są dość wysoko.

      Nie miałam go, więc nie wiem jak z komfortem użytkowania (wysoko jest też wysuszający alkohol, gliceryna wysoko w składzie też nie każdemu będzie służyć), ale z kremów przeciwzmarszczkowych to jeden z ciekawszych składów jakie widziałam.

      Za to kocham moje czytelniczki - dzięki Wam dowiaduję się o takich ciekawostkach! <3

      Usuń
    2. A bo tak siedziałam i wyszukiwałam co tam można by zakupić :) Byłam zadowolona z seri Retises. Powtórzę jesienią :)
      Dziękuję za opinię :)

      P.S. Annu, myślisz że rano serum z wit. C i filtr a na noc kwas hialuronowy i ten krem będzie w porządku taka pielęgnacja?

      Usuń
    3. Myślę, że pod kątem anti-ageing bardziej niż w porządku :)

      Mam wielką prośbę - czy po miesiącu używania kremu nie wysłałabyś mi maila na kosmeologia@gmail.com z wrażeniami? A jeśli przy nim zostaniesz, to może zawróciłabym Ci jeszcze głowę po upływie łącznie trzech miesięcy na przykład. Jestem bardzo ciekawa Twoich wrażeń!

      Usuń
    4. A ja znalazłam takie krem Sesdermy. Czy też będzie w porządyu w pielęgnacji ant-age? Jak krem któy poprzedniczka podała?

      http://www.programdiabetyk.com/apteka/p80287-Sesderma_Daeses_krem_liftingujacy_50_ml

      Który lepszy jako prewencja przeciwzmarszczkowa?


      Usuń
    5. O jeny, ten drugi to moim zdaniem beznadzieja totalna. Odradzam ;)

      Usuń
    6. O kurczę, dobrze że zapytałam. Dziękuję.
      Jak nauczyć czytać się składów? Aby samodzielnie ocenić?

      Usuń
    7. Na sam początek polecam strony analizujące składniki takie jak CosDNA. Tam można wkleić cały skład i zobaczyć który składnik pełni jaką funkcję. Ponieważ na tym blogu dyskutujemy najczęściej o kosmetykach pełniących bardzo konkretne funkcje (działanie przeciwstarzeniowe), to bardzo łatwo jest przeskanować wzrokiem skład i wyłapać czy są w nim składniki, których szukamy*.

      Jeśli ich nie ma albo jest ich mało, to pół biedy.

      Jeśli ich nie ma albo jest ich mało, a dodatkowo jak w podlinkowanym przez Ciebie kremie, mamy mało innych "dodatkowych" dobroci, za to wysoko parafinę, silikony i pod koniec jeszcze wysuszający alkohol, to to już jest dramat :(

      * na tym blogu za absolutne podstawy pielęgnacji anti-aging uważam dobrej jakości ochronę przeciwsłoneczną, skuteczną witaminę C, retinol, peptydy, antyoksydanty :) O każdym z tych składników/całej grupie możesz poczytać zarówno na tym blogu, jak i na kilku innych prowadzonych w taki bardziej "naukowy" sposób.

      Na początku może być ciężko, zwłaszcza jeśli słabo zna się angielski albo nie ma w ogóle obycia z biologią/chemią, ale bardzo szybko zaczyna się wyłapywać wzorce, kojarzyć nazwy itp. :)

      Usuń
    8. Aha, a jeśli masz jeszcze jakieś pytania to oczywiście śmiało - możesz też pytać pod nowszym postem albo mailowo :) Tylko zachęcam do podpisania się chociażby inicjałem lub imieniem, żebym mogła Was jakoś kojarzyć :D

      Usuń
  19. I jeszcze zapytanie o ten filtr Sesdermy. Będzie skuteczny? Będzie chronił przed fotostarzeniem?
    https://www.doz.pl/apteka/p80304-Sesderma_Repaskin_krem-zel_SPF50_50_ml

    A tak BTW, Aniu miałaś coś z Sesdermy, jakie jest Twoje zdanie na temat tej marki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Same marnej jakości filtry, nic fotostabilnego :(

      Nie lubię pytań o moją opinię na temat całych marek, bo większość ma w ofercie i buble, i perełki. Sesderma z jednej strony ma moje wymarzone kosmetyki z serii Retises (wspominam o nich tu: http://www.kosmeologika.pl/2017/03/wydaje-moje-ciezko-niezarobione.html?m=1 ), a z drugiej strony o - taki filtr, którego nie chciałabym nawet za darmo ;)

      Usuń
  20. I jeszcze jeden filtr , skłąd:
    Skład INCI (Ingredients):
    Water, Cyclopentasiloxane, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Butylene Glycol, Ethylhexyl Salicylate, Zinc Oxide, Dicaprylyl Carbonate, Dipropylene Glycol, Titanium Dioxide, Lauryl PEG-8 Dimethicone, PEG 10 Dimethicone, Dimethicone, Disteardimonium Hectorite, Tocopheryl Acetate, Magnesium Sulfate, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Phenyl Trimethicone, Aluminum Hydroxide, Aluminum Stearate, Methicone, Polyglyceryl 6 Polyricinoleate, Glyceryl Caprylate, Caprylyl Glycol, Disodium EDTA, Ubiquinone, Hydrolyzed Collagen, Acetyl Hexapeptide 8, Fragrance, Phenoxyethanol.

    Jak ten skłąd oceniasz. Filtr spf 50 CMS Laser Sunscreen spf50+ 50ml Cell Fusion C

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu jest tylko jeden cienki filtr chemiczny i dwa filtry fizyczne, których fanką nie jestem (choć mają swoje zalety). Więc to produkt zupełnie nie dla mnie.

      Usuń
  21. Myślę, że pod kątem anti-ageing bardziej niż w porządku :)

    "Mam wielką prośbę - czy po miesiącu używania kremu nie wysłałabyś mi maila na kosmeologia@gmail.com z wrażeniami? A jeśli przy nim zostaniesz, to może zawróciłabym Ci jeszcze głowę po upływie łącznie trzech miesięcy na przykład. Jestem bardzo ciekawa Twoich wrażeń!"

    Aniu, oczywiście dam znać :) A czy ten krem mogę zastosować także pod oczy?

    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli producent nie pisze nic o omijaniu oczu to ja spokojnie bym stosowała. Tylko obserwuj skórę czy np. ten alkohol w składzie jej nie podsusza. Z dwojga złego lepiej zastosować pod oczy coś łagodniejszego niż najlepszy nawet krem, który będzie skórę drażnił czy wysuszał ;)

      Usuń
  22. Aniu, ostanie pytanie. Właśnie mi sie przaypomniało że dostałam od koleżanki
    http://avebio.pl/produkt/naturalny-tonik-oczarowy-witch-hazel

    Czy i jakim kroku go stosować? Czy na razie skoro mam buteleczkę mogę go stosować po myciu mleczkiem zmaiast płynu micelarnego? Czy to zupelnie inny rodzaj pielęgnacji?

    Karola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamiast micelu będzie okej :) To znaczy gdyby micel był Twoim jedynym kosmetykiem oczyszczającym to byłoby na pewno za mało, ale w tym przypadku (po mleczku, przed Uriage) nie powinno być problemu :)

      Usuń
  23. Fajnie. Jeśli będzie się sprawdzał to zużyję do końca a potem zakupię micel.

    Karola:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Aniu odpowiadasz na pytania pod poprzednim postem? Pytam bo widzę że tutaj trwa rozmowa a pod postem najnowszym zamarło a mam pytanie odnośnie pielęgnacji a w sumie to prośbę o poradę i nie wiem gdzie umieścić :)

    Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapytaj pod najnowszym :D Kompletnie przeoczyłam tam jeden czekający na odpowiedź komentarz i tylko dzięki Tobie go zauważyłam! Duża buźka ode mnie za to :)

      Usuń
  25. Już właśnie zapytałam. Mam nadzieję że nie padniesz od czytania składów którymi widze wszyscy Ciebie tutaj zarzucają a Ty tak cierpliwie odpowiadasz.
    Jesteś NIESAMOWITA!

    Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam po prostu bzika na punkcie bloga, to aż niezdrowe! ;D

      Usuń
  26. Rzeczywiście masz piękne włosy! Zastanawiałam się nad maskami od Anwen ale mam jeszcze zapasy innych kosmetyków do włosów więc na razie zaczekam z zakupami.

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo fajna recenzja czy preparaty nadają się też do włosów krótkich? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak krótkich? :) Ale generalnie nie widzę przeciwwskazań :)

      Usuń

Copyright © 2016 Kosmeologika , Blogger