Mamy Dzień Dziecka, a za tydzień z hakiem wypadają moje urodziny. Czas na coroczną aktualizację moich zachcianek, mniej lub bardziej realnych do wprowadzenia w życie ;)
Książka:
„The World of Ice and Fire” (oraz „Fire and Blood”)
Teoretycznie wysłuchałam tej książki w audiobooku, ale w istocie jest to właściwie podręcznik do historii i geografii fikcyjnego świata stworzonego przez George'a R. R. Martina na potrzeby jego sagi zwanej Pieśnią Lodu i Ognia. Niestety, ale dla wzrokowca przyswojenie takiego ogromu wiedzy ze słuchu graniczy z niemożliwością, więc tę książkę chciałabym mieć w papierze – najchętniej w twardej okładce, bo to jednak kobyła.
W ogóle przymierzam się powoli do tego, żeby całą „Pieśń...” sobie odświeżyć i cudnie byłoby mieć tę pozycję pod ręką, by różne fakty sobie sprawdzać na bieżąco.
Makijaż
Próżnostka:
Wyobraźcie sobie, że na mojej makijażowej chciejliście nie ma obecnie żadnego drogiego kosmetyku, którego nie mogłabym sobie sama kupić (nie licząc tych rzeczy, o których wspominałam w podobnych wpisach wcześniej). Uważam, że tak naprawdę mam wszystko, a w miarę zużywania kolejnych produktów bardzo konkretnie zmniejszam moją kolekcję i dążę do tego, żeby była taka w punkt. Jestem tym zachwycona.
Ale to może zamiast makijażu jakaś inna płytka zachciewajka, może biżuteria albo perfumy? Bo tu mogę wymieniać długo dlatego że:
- to nie są rzeczy które łatwo się przeterminowują, więc nie mam problemu z gromadzeniem ich;
- w przeciwieństwie do makijażu to tutaj mam raczej drogi gust, więc nie realizuję swoich zachcianek na bieżąco;
- kosmetyki do makijażu się zużywają, więc pewne zakupy raz na jakiś czas są kompletnie usprawiedliwione. Z biżuterią tak to u mnie nie działa...
Od góry są to modele Deep Blue, Mimosa oraz Tilo ♡ |
Jest wiele marek, o których mogłabym tutaj napisać, ale dwa moje największe marzenia obecnie to wsuwki i opaski z Pogo Pony (te ostatnie są akurat niedostępne...) oraz kolczyki Cosmo Stones, szczególnie te z druzami ♡ Moje serce śpiewa kiedy widzę rzeczy tak piękne, więc nawet samo podziwianie ich na mojej tablicy na Pintereście sprawia mi ogromną przyjemność.
EDYCJA (1.08.2020): Wsuwki dostałam w prezencie, hurra!!! ♡♡♡
Hobby:
słuchawki
W zeszłym roku genialnie doradziłyście mi w sprawie laptopa: ASUS TUF Gaming jest u mnie i sprawuje się wyś-mie-ni-cie. Teraz do szczęścia potrzebowałabym słuchawek i tak szczerze? To chyba nawet dwóch par.
W pierwszej kolejności chciałabym takie małe bezprzewodowe do biegania, a w drugiej – konkretne „słuchafony” do rozkoszowania się muzyką w domowym zaciszu. I w sumie je też chciałabym w wersji bezprzewodowej, ale na tym moja lista wymagań się kończy, bo po prostu totalnie nie wiem jakie jeszcze decyzje powinnam podjąć żeby dobrze dobrać sprzęt do swoich potrzeb :) Ale wszystko w swoim czasie.
Pielęgnacja:
ebook, którego jeszcze nie ma
Tak naprawdę chciałam tutaj wrzucić po prostu kolejny krem z filtrem, który chciałabym wypróbować, ale... ostatnio nie ma tygodnia, żebym nie wypatrzyła czegoś nowego i jeszcze fajniejszego, więc na razie na nic się nie mogę zdecydować :P
Bardzo mocno wpadł mi kilkukrotnie wychwalany przez Basię Nivea Sun Super Water Gel SPF50 PA+++, ale tak naprawdę to co chwilę waham się między nim a jakimś tuzinem innych produktów. A najlepsze jest to, że mam w sumie ogromne zapasy które powinny mi wystarczyć na większość lata i zanim będę zmuszona kupić coś nowego to minie jeszcze duuużo czasu ;)
Myślę, że w wyborze pomoże mi ebook szykowany przez @inti_skin i dlatego dobrze się składa, że na razie z zakupami mogę długo sobie poczekać.
Zachcianka:
zegarek
Za sprawą kanału TikTalk zapragnęłam zegarka z mechanizmem automatycznym. Nie marzą mi się Rolexy ani inne Patek Philippe, ale coś takiego solidnego, z dobrym stosunkiem ceny do jakości i przede wszystkim z duszą. Od wielu miesięcy po nocach śni mi się Orient FER2K004W0, który pokochałam za detale: delikatny guilloche, datownik w miejscu szóstki na cyferblacie czy niebieskie wskazówki pięknie kontrastujące ze złamaną bielą tarczy. No coś przepięknego.
I już, już miał być jedynym zegarkiem do wrzucenia tutaj kiedy podczas kupowania na Zalando adidasów w oko wpadł mi automat od... Timexa, czyli marki raczej nie kojarzącej się z niczym innym niż typowo modowe zegarki kwarcowe. Ale model TX151M012-Q11 tak pięknie nawiązuje stylistyką do nocnego nieba, że od razu mi się spodobał.
Jak przyjdzie co do czego to pewnie i tak wybiorę bardziej uniwersalnego i najpewniej lepszego jakościowo Orienta, ale skoro to chciejlista, to mówię jak jest: chciałabym je oba ;D
***
Z moich tegorocznych marzeń to tyle, ale pomyślałam sobie, że ciekawe mogłoby być spojrzenie na moje wishlisty wstecz i podsumowanie jak idzie mi ich realizowanie.
Grudzień 2014: w zasadzie 5/5, chociaż tę wersję perfum potem wycofano, ale zdobyłam czerwone i zielone jabłuszko z tej serii ;)
Marzec 2017: 4/5, a o tym kremie Sesderma dalej pamiętam :P
Maj 2018: 2/5 i niestety, piżamy Rilla Roses nie ma już w sprzedaży :( Ale za to zdobyłam książkę, obłowiłam się w The Ordinary i kompletnie wyleczyłam się z chrapki na Nablę ;)
Czerwiec 2019: 1/5, ale za to ten najważniejszy – wypasiony laptop. Korzystanie z niego to przyjemność i jeśli jest na sali Czytelniczka, która niestrudzenie doradzała mi w komentarzach to chcę jej tutaj wszem i wobec podziękować!!!
Także jak widać powoli, ale sukcesywnie sobie te moje zachciewajki spełniam albo z nich wyrastam. Fajnie mi się do tych wpisów zagląda i myślę, że ten do nich także będzie należał :)
A jaki prezent na Dzień Dziecka (lub inną okazję) Wy sobie wymarzyłyście?
Ja chce fanką paletę cieni.
OdpowiedzUsuńJakąś konkretną czy jeszcze sobie nie wybrałaś? :)
UsuńTeż muszę sobie w końcu kupić słuchawki :) Życzę szybkiego zrealizowania Twojej chcueklisty :)
OdpowiedzUsuńKolczyki są cudne :D A książki i u siebie widzę na półce, najlepiej wszystkie tomy :D
OdpowiedzUsuńJa też staram się zużywać różne rzeczy tak aby nie zaśmiecać sobie przestrzeni. Z takich rzeczy które zmieniły moje życie to czytnik, szczoteczka soniczna, bezprzewodowe słuchawki ja mam xiaomi. Są super. A planuje kupić sobie plecak i torebkę taka w formacie około a4 ale wszystkie albo wydają mi się babcine albo są ciężkie i jakoś nie znalazłam takiej jakbym chciała
OdpowiedzUsuńMam dokładnie tak samo, czytnik ebooków i zakochanie w upraszczaniu życia całkowicie wyleczyło mnie z dziecięgo marzenia o własnej biblioteczce pełnej papierowych książek. Na Pintereście robię tak, że książki które chcę mieć w papierze przypominam sobie w kolorze, a te które chcę kupić w ebooku przypinam sobie w czerni/bieli i jest ich zdeeecydowana przewaga :)
UsuńA co do plecaka to ja sobie też niedawno kupowałam i myślałam o tym, żeby na Stories pokazać wyniki mojego researchu o polskich markach z fajnymi produktami, więc jeśli mnie nie obserwujesz to zajrzyj ;) Co prawda aktualnie mam rozbity telefon, ale już czekam na nowy [*]
Chciejlista zawsze pełna :A))
OdpowiedzUsuńAniu, zegarek Timex mnie zauroczyl. Odziedziczylam juz jeden automatyczny zegarek po ojcu, jest bardzo stylowy, ale moje koty sprzysięgły sie, żeby skrócić zycie tego zegarka. Od niego wziela się moja milosc do automatycznych zegarkow. Timex sprawilam sobie na urodziny. Stwierdziłam, ze zasłużyłam na taki prezent. Jest śliczny i dziękuję Ci za to, zw go dzięki Tobie odkrylam. I teraz prawdziwy cynk - kupilam go za mniej więcej 720 zł na zalando, przeceniony z 920. A teraz jest za mniej wiecej 550!
OdpowiedzUsuńNestety Twój komentarz odczytałam po paru dniach i wtedy już niiigdzie go nie było. Ale może uda mi się znaleźć kiedyś coś podobnego. Niech ci służy! ♡
UsuńDzięki za wzmiankę! ;) Oriencik będzie świetnym wyborem, Timex też – więc zgodnie z życzeniem życzę Ci OBU :D
OdpowiedzUsuńHaha, pięknie dziękuję! :D
Usuń51 yr old Senior Editor Rheta Aldred, hailing from Westmount enjoys watching movies like "Snows of Kilimanjaro, The (Neiges du Kilimandjaro, Les)" and Slacklining. Took a trip to Strasbourg – Grande île and drives a McLaren F1 GTR Longtail. swietny post do poczytania
OdpowiedzUsuń